Gowin o nowych ustaleniach ws. afery taśmowej: Część uczciwych oficerów boi się, że kolejna afera zostanie zamieciona pod dywan. Kluczowym punktem była dymisja gen. Bondaryka

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

To jest nowa Jałta

w ostrych słowach lider Polski Razem ocenił wypracowywane w Mińsku przez Merkel, Hollande’a, Putina i Poroszenkę porozumienie.

Wszystko wskazuje na to, że tam są negocjowane nie warunki pokoju, ale warunki kapitulacje, one usankcjonują powstanie pasa neutralnego pasa łączącego Rosję z Krymem, a dalsze będzie podporządkowanie Ukrainy Rosji: obsadzenie nowego, prorosyjskiego rządu, być może nowa Konstytucja

— brutalnie kreślił wizję Ukrainy po negocjacjach w Mińsku.

Wprost powiedział, że jego słowa są oskarżeniem wobec tego, co w Mińsku robi Merkel i Hollande.

Ani nasz rząd, ani nasz najwyżej usytuowany przedstawiciel w UE nie mają nic do powiedzenia

— dodał.

Premier Donald Tusk wziął sobie do serca słowa jednego z poprzednich prezydentów Francji i korzysta do tego żeby siedzieć cicho

— stwierdził. Mimo to, że stanowisko Tuska ma - jak to określił - charakter „raczej urzędnicy”, to

można było kompetencje rozepchnąć, Donald Tusk mógł sprawdzić tak, żeby się z nim liczono. A tak to liczy się gra europejskich mocarstw

— powiedział, pytając retorycznie czy są jakikolwiek ślady tego, żeby Angela Merkel konsultowała wspólną politykę z Donaldem Tuskiem?

Nie ma żadnej gorącej linii, w Unii Europejskiej liczy się interes państw narodowych i powinniśmy wyciągnąć z tego wnioski, także jeśli chodzi o sprawy gospodarcze, o pakt klimatyczny

— zauważył.

Odniósł się także do dwóch różnych stanowisk, które zajmują przedstawiciele rządu ws. wysłania broni na Ukrainę. Podczas gdy ministrowie Schetyna i Siemoniak wydają się entuzjastami pomysłu dozbrajania Ukrainy, wiceszef MSZ - Rafał Trzaskowski - był przeciwko takiemu scenariuszowi.

Nawet w sprawie dotyczącej tak elementarnej racji stanu jak bezpieczeństwo i stosunek do Ukrainy jest niezdolny do wypracowania wspólnego stanowiska. Jest pogłębiający się konflikt między ośrodkiem prezydentem - minister Siemoniak i Kancelarią Premiera - Trzaskowski. (…) Te dwa ośrodki nie są w stanie uzgodnić wspólnego stanowiska. Mi jest bliżej do tego, co mówił Schetyna i Siemoniak. Oceniam Grzegorza Schetynę jako państwowca, który w tej sprawie zrobił dużo, żeby przekuć balon rosyjskiej propagandy w Europie

— stwierdził były minister sprawiedliwości.

Jarosław Gowin skomentował także najnowsze medialne informacje ws. afery taśmowej. Z faktów ujawnionych przez Telewizję Republika wynika, że szef CBA wiedział o nagraniach o wiele wcześniej przed ich ujawnieniem.

To są wstrząsające informacje, oznacza to, że szef CBA wprowadzał opinię publiczną w błąd, mówiąc że nie ma żadnych tego typu raportów. Pytanie drugie: co się dzieje z tymi doniesieniami? Nie można oczywiście przesądzać, że one są prawdziwe. Jednak opinia publiczna ma prawo znać prawdę. Mam nadzieję, że pani premier nakłoni do wyjaśnień ministra Wojtunika i że powiedzą jakie są dalsze ustalenia w sprawie która dotyczy także Donalda Tuska - w tych nagraniach pojawia się też jego osoba. (…) Jak to się dzieje że materiały wyciekają? Moja hipoteza jest taka, że część uczciwych oficerów boi się, że kolejna afera zostanie zamieciona pod dywan. Kluczowym punktem była dymisja gen. Bondaryka, dlaczego on został zmuszony do dymisji? Media spekulowały, że premier Tusk był wściekły, że minister Bondaryk nie poinformował go o aferze Amber Gold i OLT Expres. On ostał zmuszony do dymisji dlatego, że był nadmiernie dociekliwy, prowadził śledztwa które naruszały istotne interesy otoczenia Tuska

— wyjaśniał Gowin.

Oczekuję informacji: Czy CBA było informowane przez informatorów o rzekomych spotkania? Jaki jest stan śledztwa? Informacji na konferencji prasowej, ale oczywiste jest dla mnie ze min. Wojtunik powinien stanąć przed komisją ds. specsłużb

— podsumował.

mc

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.