Lis nie ma się czego czepić, więc wytyka Dudzie… błędy językowe. Nad „bulem” Komorowskiego nie boleje

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Wikimedia Commons/Sławek/CC BY-SA 2.0/PAP/Jakub Kamiński/Paweł Supernak
fot. Wikimedia Commons/Sławek/CC BY-SA 2.0/PAP/Jakub Kamiński/Paweł Supernak

Tomasz Lis nie po raz pierwszy pokazuje, że rzeczywistość myli mu się z własnymi urojeniami. Andrzeja Dudę atakuje za „przegraną batalię z polszczyzną”, a o Bronisławie Komorowskim twierdzi, że przemawiał bez kartki.

Lis w swoim komentarzu na „parówkowym portalu” przyznaje, że nie oglądał wystąpienia Andrzeja Dudy na konwencji wyborczej PiS, ponieważ „nie miał czasu”. Jak twierdzi, obejrzał relację na youtube. Można mieć jednak poważne wątpliwości, czy redaktor aby nie pomylił filmików. Bo z tego, co Lis pisze, wynika, jakby oglądał inny przekaz niż wszyscy.

Cóż, jakoś się przemęczyłem i wytrzymałem 28 minut wypowiadanych z wielką pasją banałów i bzdur Pana Dudy. Fakt, to było niesamowite, tyle banałów i dyrdymałów w 28 minut – „recenzuje” przemówienie kandydata na prezydenta, które nawet w opinii wielu komentatorów niechętnych PiS-wi było udane.

Redaktor nie ma za bardzo czego się czepić, więc wytyka Dudzie… błędy językowe.

Nie chcę być dla Pana Dudy nadmiernie okrutny. Nie poświęcę więc tu zbyt wiele miejsca jego heroicznej i na razie przegranej batalii z polszczyzną. Ktoś powinien jednak kandydatowi Dudzie powiedzieć, że w słowie „prezydent” akcentujemy trzecią sylabę od końca. Ktoś też powinien wyjaśnić Dudzie, że powinien za wszelką cenę unikać rusycyzmów. Panie kandydacie Duda – nie mówimy – „jeśli Polacy mnie wybiorą prezydentem” ani „zostanę zaprzysiężony prezydentem”

— wysila się Lis.

W kontekście wyczynów Bronisława Komorowskiego - który na piśmie, a nie tylko – jak Duda – podczas żywiołowego wystąpienia, popełnia koszmarne błędy ortograficzne, z nieszczęsnym „bulem” na czele – zarzuty wysuwane przez Lisa wobec kandydata PiS są po prostu czepialstwem.

Pamiętam, że w przypadku śp.L. Kaczyńskiego, jak już nie mieli się do czego przyczepić, to pisali, że ma marynarkę źle zapiętą

— przypomina na Twitterze jeden z internautów.

Trzeba przyznać, że Lis zachowuje jednak pozory „bezstronności”. W tym samym tekście krytykuje Komorowskiego.

Duda mówił bez kartki, ale nic mądrego i niebanalnego nie powiedział. Ale na Dudzie tu nie poprzestanę. Wczoraj pan prezydent Komorowski też występując bez kartki, też nic mądrego i niebanalnego nie powiedział

— pisze publicysta.

Komorowski występował bez kartki!? Redaktor znowu pomylił relacje…

CZYTAJ WIĘCEJ: Dlaczego Komorowski z kartki pozdrawiał swoją żonę? Iwiński z SLD: „Nie chciał się pomylić”

JUB

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych