Godson odsłania kulisy przejścia do PSL: "Mój ojciec jest z wykształcenia rolnikiem, a ja mam sad owocowy"

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Po wielu turbulencjach poseł John Godson znów wrócił do koalicji. Odkąd odszedł z Platformy Obywatelskiej, zdążył przezimować trochę w Polsce Razem oraz być posłem niezależnym. Teraz został „ludowcem” - wstąpił do klubu PSL.

Z uznaniem patrzę na działalność PSL w kraju i w Sejmie. Starają się być partią zdroworozsądkową. Chyba o to nam chodzi

— powiedział Godson na konferencji prasowej. Jednak na razie nie zamierza wstępować do partii, deklaruje że chce być „posłem bezpartyjnym należącym do klubu PSL”.

Godson wyjaśniał, że z Platformy odszedł, gdyż obowiązywała tam dyscyplina partyjna w sprawach światopoglądowych. Jak mówił, w rozmowie z Januszem Piechocińskim usłyszał, że w PSL takiej dyscypliny nie będzie.

&&Szeroko rozwodził się także na temat swoich związków z Polskim Stronnictwem Ludowym. Opowiadał, że jego ojciec jest z wykształcenia rolnikiem, sam też kończył studia rolniczo-inżynierskie w Nigerii.**

Mam sad owocowy. Prawie jeden hektar (…), ale to nie jest najważniejsze

— powiedział.

Odbieram PSL, jako partię chrześcijańsko-chadecko-ludową, która w sprawach gospodarczych i społecznych jest zdroworozsądkowa

— tłumaczył.

Jan Bury docenił w Godsonie jeszcze jedną rzecz:

Od dwóch lat poseł Godson jest członkiem ochotniczej straży pożarnej (…), organizacji, której przewodzi polityk PSL Waldemar Pawlak

— chwalił nowego klubowego parlamentarzystę.

mc,Telewizja Republika

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.