SLD chce sejmowej debaty nt. rolnictwa i grozi przyłączeniem się do protestu

Fot. Adrian Grycuk/CC/Wikimedia Commons
Fot. Adrian Grycuk/CC/Wikimedia Commons

W Sejmie powinna odbyć się debata nt. sytuacji w polskim rolnictwie; to sytuacja „trudna, żeby nie powiedzieć tragiczna” - uważają politycy SLD. Zapowiadają też, że jeśli premier Ewa Kopacz nie spotka się z rolnikami, Sojusz przyłączy się do ich protestu.

Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski odnosząc się do propozycji SLD powiedział, że Sojusz „próbuje zaistnieć”.

Poseł SLD Romuald Ajchler podkreślił podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że sytuacja w polskim rolnictwie jest „trudna, żeby nie powiedzieć tragiczna”. Zarzucił rządowi, że od ponad 1,5 roku w tej sprawie „nie robi nic, albo niewiele”.

Politycy Sojuszu zwracali uwagę na trudną sytuację rolników po wprowadzeniu rosyjskiego embarga oraz na niestabilną sytuację na rynku mleka i przetworów mlecznych.

Według posła Cezarego Olejniczaka niepokojące jest m.in. to, że:

ponad naszymi głowami niektóre kraje UE starej „15” dogadują się i chcą eksportować do Federacji Rosyjskiej półtusze wieprzowe czy też inne produkty żywnościowe.

Na to zgody nie ma

— oświadczył.

Olejniczak podkreślił, że w Sejmie oraz w komisji rolnictwa i rozwoju wsi powinny się odbyć debaty nt. sytuacji w polskim rolnictwie. Przekonywał, że rząd nie może myśleć tylko o górnikach czy osobach, które zaciągnęły kredyt we frankach szwajcarskich, lecz musi zajmować się również rolnikami.

Dlatego apelujemy do pani premier, by wsłuchała się w te postulaty, które głoszą związki zawodowe, by się spotkała i również, by zdyscyplinowała ministra rolnictwa pana Marka Sawickiego — powiedział.

Rzecznik SLD Dariusz Joński oświadczył, że jeśli Ewa Kopacz nie spotka się z rolnikami w wyznaczonym przez nich terminie i rozpoczną oni protest, to SLD się do niego przyłączy.

Do konferencji odniósł się we wtorek Paweł Olszewski (PO).

Rozmawiać zawsze warto, ale przede wszystkim trzeba rozmawiać z rolnikami, a SLD próbuje nie po raz pierwszy zaistnieć przy okazji problemów, jakie się pojawiają w kontekście zbliżających się wyborów. Dla nas adresatem do rozmów na obecną chwilę są rolnicy, a nie wpisywanie się w scenariusze polityczne opozycji

— powiedział.

W niedzielę Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych zapowiedziało, że chce rozmów z Ewą Kopacz. Rolnicy mówią, że jeśli premier nie spotka się z nimi w ciągu sześciu dni, zorganizują „marsz gwiaździsty” na Warszawę lub zablokują tory czy drogi.

Prezes rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski przekonywał, że skoro premier znalazła czas na spotkanie z innymi grupami zawodowymi (np. górnikami), to „musi także znaleźć czas dla rolników, którzy są kołem zamachowym” gospodarki.

Premier Ewa Kopacz, odnosząc się do tych wypowiedzi w poniedziałek powiedziała, że jest zwolennikiem dialogu.

Ale na pewno nie jestem zwolennikiem stawiania ultimatum rządowi

— mówiła premier. Dodała, że dowodem na to, że chce rozmawiać, były rozmowy z górnikami. Podkreśliła, że dobrym miejscem na rozmowy jest Komisja Trójstronna z udziałem strony rządowej, pracodawców i przedstawicieli związków zawodowych.

Polska chce, by na poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów rolnictwa przedyskutowano temat rozmów prowadzonych przez niektóre stolice UE z Rosją o złagodzeniu embarga na produkty wieprzowe. Polska nie zgadza się na to, by Komisja Europejska pozwalała krajom UE na dwustronne porozumienia Rosją w sprawie złagodzenia embarga na żywność i złamanie zasady solidarności unijnej - oświadczył w poniedziałek w Brukseli minister rolnictwa Marek Sawicki.

Rosja zamknęła swój rynek dla wieprzowiny z UE po wykryciu na początku 2014 r. przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) na Litwie. Potem przypadki ASF wykryto także u dzików w Polsce. W sierpniu wprowadziła zaś szerokie embargo na produkty rolno-spożywcze z UE w odpowiedzi na sankcje nałożone w związku z kryzysem na wschodzie Ukrainy. Embargo zostało rozszerzone w październiku ub. roku.

AM/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.