Kolesiostwo na szczytach władzy. Ewa Kopacz kilkakrotnie (!) załatwiała pracę dla męża Iwony Sulik!

fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Kopacz załatwiała pracę mężowi Iwony Sulik. I to nie raz - informuje „Fakt”.

Jak informuje tabloid Ewa Kopacz kilkakrotnie - najpierw jako minister zdrowia – potem marszałek i w końcu premier – załatwiała pracę mężowi swojej byłej już rzeczniczki. Też już byłemu.

Śledztwo Faktu jak w soczewce pokazuje działanie w Polsce mechanizmu kolesiostwa

— czytamy w artykule.

Jak wyglądała kariera Roberta Sulika?

Wedle ustaleń gazety przez lata był on policjantem. Jednak dopiero gdy jego żona Iwona (roz­wie­dli się w paź­dzier­ni­ku 2014 r., w dniu expo­se Ko­pacz) za­przy­jaź­ni­ła się z obec­ną pre­mier, jego kariera - rozkwitła. Z Ewą Ko­pacz Iwona Sulik przyjaźniła się jeszcze w cza­sach, gdy PO była w opozycji, a dziennikarka - spra­woz­daw­cą par­la­men­tarnym. Obie panie łączył nałóg nikotynowy. Spotykały się w sejmowej palarni.

W 2009 r. Sulik wykorzystała tę znajomość i poprosiła Kopacz (wówczas minister zdrowia) o pomoc w znalezieniu pracy dla męża. Ta z kolei zasugerowała co trzeba dyrektorowi generalnemu resortu - Wojciechowi Kutyle. Ku­ty­ła jed­no­cze­śnie z ra­mie­nia Mi­ni­ster­stwa Zdro­wia za­sia­dał w ra­dzie nad­zor­czej Na­ro­do­we­go Fun­du­szu Zdro­wia.

W po­ro­zu­mie­niu z pre­ze­sem NFZ Jackiem Pasz­kie­wi­czem Ku­ty­ła rze­czy­wi­ście speł­nił ży­cze­nie Ko­pacz i zna­lazł w NFZ pracę Su­li­ko­wi. Mąż rzecz­nicz­ki sta­nął do kon­kur­su na spe­cja­li­stę w De­par­ta­men­cie Go­spo­dar­ki Le­ka­mi. Zaj­mo­wał się tam kon­tro­lą

— pisze Fakt.

Po nastaniu Bartosza Arłukowicza - Sulik odszedł z ministerstwa. Znalazł bowiem pracę w PKP. Jak zauważa Fakt - dziwnym trafem w instytucji podległej ulubieńcowi - Kopacz Sławomirowi Nowakowi.

Gdy karierę Nowaka przekreśliła „afera zegarkowa” Sulik znów po­trze­bo­wał pracy.

I znów w jego życiu za­dzia­łał lob­bing żony u duetu Kopacz–Ku­ty­ła. Dzię­ki temu, że to marszałek Sejmu może mianować wicepreze­sów Naj­wyż­szej Izby Kon­tro­li, w kwiet­niu 2012 r. tę po­sa­dę do­stał Ku­ty­ła. W li­sto­pa­dzie 2013 r. mógł się Ko­pacz zre­wan­żo­wać: Ro­bert Sulik prze­szedł pro­ce­du­rę na­bo­ru w NIK. Jest tam star­szym spe­cja­li­stą w dzia­le stra­te­gii kon­tro­li. Za­ra­bia śred­nio 7500 zł plus do­dat­ki.

—- opisuje tabloid.

Polityczny parasol przestał już jednak działać. Nie dość, że kilka mie­się­cy temu Sulik roz­wiódł się z żoną i za­kła­da nową ro­dzi­nę, a jego była żona– stra­ci­ła sta­no­wi­sko, przy boku Ewy Kopacz. Kto teraz zadba o jego karierę? I co ważniejsze,  jak z tej protekcji wytłumaczy się szefowa rządu?

ansa/FAKT

———————————————————————————————————

Najgorętszy gadżet sezonu! Kubek lemingowy wPolityce.pl.

Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Do nabycia TYLKO wSklepiku.pl!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.