Górnicy pokazali jak trzeba rozmawiać z Platformą. Kontrola, presja i jedność obywatelska to jedyny ratunek dla Polski

Fot. PAP/Obara
Fot. PAP/Obara

Koalicja PO-PSL ma liczebną moc przegłosowania w Sejmie nie tylko kwadratowego koła, ale wszelkich wymysłów uderzających w polską rację stanu. Gdyby nie zdecydowany opór górników, wspartych przez „Solidarność”, rząd nie wycofałby się z programu likwidacji kopalń finansowanego przez Unię Europejską. Ewa Kopacz skapitulowała. Dobrze jednak wiemy, że tej władzy trzeba uważnie patrzeć na ręce.

CZYTAJ WIĘCEJ: Porozumienie rządu z górnikami podpisane. Kopacz ustąpiła? NASZA RELACJA

Na kilka godzin przed podpisaniem porozumienia, Jacek Rostowski tłumaczył widzom TVP Info, że nie nierentowne kopalnie muszą zostać zlikwidowane, bo tylko taki ruch „restrukturyzacyjny” będzie dofinansowany z funduszy unijnych.

Aby móc w jakikolwiek sposób pomóc Kompanii Węglowej, to prawo unijne stanowi, że ta pomoc jest możliwa tylko w sytuacji, w której produkcja jest redukowana. To może oczywiście być w formie likwidacji całej kopalni, części kopalni, ale pieniądze, które nie idą na likwidację, muszą być zwracane

— mówił były minister finansów. W interesie wiodących krajów UE jest uczynienie z Polski zaplecza produkującego tanich robotników, którzy zapędzeni w kierat kredytów i bezrobocia, będą napędzać gospodarkę swoich sąsiadów. W wygaszaniu polskiego przemysłu Unia pomaga nam od lat. Likwidacja stoczni, hutnictwa, marginalizacja zbrojeniówki i wielu innych gałęzi przemysły odbywała się przez lata na oczach uśpionego narodu, za przyzwoleniem chciwej władzy. Tak miało być i tym razem.

CZYTAJ TAKŻE: Ukryty raport NIK: Rząd Tuska doprowadził stocznie do upadku. „Przedstawia ogromną liczbę nieprawidłowości”

Nie ulega wątpliwości, że powinniśmy być energetycznym liderem Europy. Przecież aż 90 procent zasobów węgla kamiennego i ¼ zasobów węgla brunatnego całej Unii Europejskiej leży na terenie Polski. Mamy doskonale wykształconą, doświadczoną i oddaną swojej pracy brać górniczą. Unia Europejska nadal ma gigantyczne zapotrzebowanie na węgiel, które szacuje się na ponad 170 mln ton rocznie. Dlaczego w tej sytuacji z Polski importuje się zaledwie 18 ton? Nieudolność Platformy, która od lat godzi się na szkodliwe dla Polski rozwiązanie gospodarcze, prowadzi nas ku zapaści. Przykład Śląska pokazał jak dalece posunięta jest determinacja w wykonywaniu rozkazów z góry. Doprowadzono do takiego absurdu, że nawet polskie przedsiębiorstwa palą rosyjskim węglem, a polskie kopalnie uznawane są za nierentowne. W tym samym czasie Niemcy budują kopalnię w Orzeszu i mają apetyt na więcej. Jeszcze trochę i okaże się, że polski górnik będzie pracował dla niemieckiego czy australijskiego właściciela, wydobywając ten sam, polski węgiel. Na likwidacji kopalń, tak jak na likwidacji stoczni, miały zarobić konkretne firmy. Gdyby nie zdecydowany opór Śląska poparty przez „Solidarność” z całej Polski, lada moment stalibyśmy się już tylko unijnym obozem pracy.

Co wyniknie z kompromisu, do którego Ewa Kopacz została przymuszona przez protesty? To się dopiero okaże. Jak na razie mamy obietnicę woli politycznej do ratowania polskiego górnictwa. Tyle tylko, że ustawę o jego likwidacji już przegłosowano. Czas pokaże. Kopacz będzie teraz z pewnością grała sukcesem i robiła z siebie drugą Lady Thatcher.

Jakie wnioski płyną z tej sprawy dla Polaków? Ta władza od lat nie podejmuje żadnej propaństwowej decyzji z własnej woli. Wszystko trzeba jej wyciągnąć z gardła masowymi protestami. Presja ma jednak sens. To wieloletnie szczucie jednych grup społecznych na drugie wcale nie przynosi oczekiwanych skutków. Polacy nadal potrafią się zjednoczyć we wspólne sprawie i wymusić na rządzie dobre dla Polski rozwiązania. Powinniśmy wziąć przykład ze Śląska i obywatelskim frontem jedności wywalczyć inne fundamentalne dla Polski sprawy – od edukacji począwszy. Parlamentarzyści, szukający inspiracji u wróżek, numerologów, hinduskich guru, tarocistów czy kabalistów, mogą nas doprowadzić co najwyżej do zbiorowego obłędu.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.