Niezwykle gorliwi są stachanowcy herbu radia tok fm, którzy prześcigali się w komplementach wobec Ewy Kopacz, ekipy rządowej i całej Platformy Obywatelskiej. I nie braliśmy pod lupę tego cotygodniowego zlotu (nazywanego przez nieżyczliwych sabatem), gdyby nie monsieur Żakowski, który wręcz poprosił nas o życzliwe spojrzenie na ich godzinę komentarzy.
Apelowałbym do rządu, który lubię…
— zawiesił w pewnym momencie głos Żakowski, by po chwili zamieszania w radiowym studiu („Uuu… no, to poszło…”) dodać:
Specjalnie mówię dla portalu wPolityce.pl…
— żartował.
Wcześniej jednak zupełnie poważnie panowie rozpływali się w komplementach wobec premier Ewy Kopacz. Rozpoczął Tomasz Lis, który cieszył się na zapowiedź likwidacji kopalni:
Podoba mi się, co robi premier Kopacz i jak ona to robi. Ta ustawa jest racjonalna. Zarzuty, że może źle zabrano się do tego… Zgoda, ale została z tym krzyżem, który zawieszono jej na plecach. Ona z tym krzyżem maszeruje. I bardzo mi się podoba, że nie zrobiła „myku” poprzednika, żeby połączyć elektrownię z kopalnią, jeszcze rolujmy to…
— mówił.
Jacek Żakowski zaznaczał przy okazji, że problemem jest w ogóle istnienie kopalń w tej formie, w której działają dziś:
Gdyby kopalnie działały w specjalnych strefach ekonomicznych i działały w tych strefach jak przedsiębiorstwa, to byłyby megarentowne! Problem kopalń to problem spójności polityki gospodarczej i społecznej
— ocenił.
Wiesław Władyka z „Polityki” postanowił jednak wysunąć się na pozycję lidera, gdy wygłosił hymn ku czci Ewy Kopacz:
Ona wzięła wszystko na siebie, fizycznie wręcz się wymęcza… I robi wszystko, by nie podgrzewać tego konfliktu, muszę to powiedzieć z uznaniem. Jest spokojna…
— tłumaczył.
Lis dodawał:
To proces dojrzewania Ewy Kopacz do stanowiska, które pełni. I albo pani Kopacz będzie premierem w grudniu tego roku, albo ktoś inny…
Żakowski doradzał:
Radziłbym słuchać tych doradców, by w inny sposób poinformować społeczeństwo i samych zainteresowanych o tym, co się planuje w górnictwie…
Serdecznie gratulujemy - i wręczamy nagrodę (pod)lizaka. Dżentelmeni z tok fm nie chcą ustąpić z fotela lidera w tym rankingu…
Lukier skończył się, gdy postanowiono pooburzać się na polskie społeczeństwo, które niewystarczająco mocno - zdaniem panów publicystów - zaangażowało się w manifestacje solidarności po zamachu w Paryżu.
Jesteśmy na rogatkach Europy. Jesteśmy w UE, ale w Europie wciąż nie. I mamy to poczucie, że skoro mają tam kilka milionów muzułmanów, a my mamy swoje problemy… Nie mamy poczucia, że ich problemy to nasze problemy
— złościł się Lis.
A Żakowski pojechał nawet dalej:
To jest kraj, w którym skazano dziennikarza za żart o Janie Pawle II. Myślę o dziennikarzu, o red. Urbanie… (…) To nie jest kraj dla wolnego słowa, bym powiedział…
— ubolewał pan Jacek.
Gorzki to (pod)lizak tym razem. Na rogatkach Europy, w kraju, gdzie nie ma wolnego słowa, bo uciskany jest Urban… Odlot.
wwr, tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/229955-alez-oni-sa-gorliwi-wladyka-lis-i-zakowski-w-wyscigach-na-komplementy-lubie-ten-rzad-kopacz-niesie-krzyz-fizycznie-wrecz-sie-wymecza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.