Szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”: "Na Śląsku zaczyna się czwarte powstanie! Pokazujemy Polsce, jak walczyć o godność"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Akcja protestacyjna się rozszerza, do czwartku może objąć prawie wszystkie kopalnie, działające na Śląsku. Na Śląsku pokazujemy całej Polsce, jak należy walczyć o godność, normalność, jak należy reagować na obłudę Platformy Obywatelskiej. To może za duże słowa, ale na Śląsku zaczyna się powolutku czwarte powstanie

— mówił w Radiu Wnet Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Związkowiec wskazał, że „poparcie, szczególnie w tym miastach, gdzie są kopalnie postawione w stan likwidacji, dla protestu górników jest czymś wspaniałym, czymś ogromnie fajnym”.

Tam wszyscy popierają nasze działania, górników. Wiedzą doskonale, że ta sytuacja jest jak być albo nie być. To w dużej części też „być albo nie być” dla całego Śląska. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że likwidacja tych kopalń, przy takich zapisał ustawy górniczej, tego Blitzkriegu który dział się w nocy, może być likwidacją górnictwa na Śląsku. A likwidacja górnictwa może spowodować, że Śląsk będzie enklawą biedy i bezrobocia

— tłumaczył Kolorz.

Dodał, że jednoznacznie ocenia zapowiedzi dotyczące „rewitalizacji” Śląska.

Jakieś obietnice opowiadane, że się stworzy w miesiąc wspaniały program rewitalizacji Śląska, to z całym szacunkiem, to są najzwyczajniej w świecie pierdoły

— dodaje rość Radia Wnet.

Wskazuje, że górnicy są przygotowani na długie protesty.

My ciała nie damy. Całą noc debatowaliśmy z naszymi ekspertami o ewentualnym porozumieniu ze stroną rządową. Sądzę, że w czwartek, jak poznamy, co posłowie zrobili z ustawą górniczą, przedstawimy nasz projekt rządowi

— tłumaczy.

Pytany, czy „Solidarność” rozważa strajk generalny, Kolorz podkreśla:

„Solidarność” przygotowuje się do generalnego protestu, obejmującego cały Śląsk. Strajk generalny też wchodzi w rachubę. Jednak, jak już mówiłem, jesteśmy przygotowani na długi protest. On może trwać nawet miesiąc, czy kilka miesięcy. No chyba że stanie się cud i „żelazna Margaret Thatcher” vel Ewa Kopacz znormalnieje i pokaże twarz normalnej polskiej, wrażliwej kobiety. Mam nadzieję, że tak będzie

— wskazuje związkowiec.

Pytany, czego mieszkańcy Śląska oczekują od mieszkańców stolicy gość Radia Wnet zaznacza, że liczy, iż Warszawa się obudzi.

Przydałoby się poparcie prawdziwych mieszkańców Warszawy. Jest poparcie „Solidarności” z regionu Mazowsza, ale czy stać kogoś na wsparcie fizyczne nas? Byłoby wspaniale, gdyby się to udało. Zobaczymy, jak się zachowają mieszkańcy stolicy. Jak wspominam wrzesień 2013 roku i olbrzymi protest Solidarności w Warszawie, to niestety pamiętam, że mieszkańców stolicy w tym tłumie było najmniej. Warszawa nie czuje tego realu, jaki ma miejsce w innych częściach Polski, ale mam nadzieję, że i ona się w końcu obudzi

— zakończył Dominik Kolorz.

Jak wskazują sondaże strajk górników cieszy się sporym poparciem społecznym. Czy Polacy masowo włączą się w walkę o Śląsk?

wrp

———————————————————————————-

Czym górnictwo było dawniej, czym jest obecnie? To pytania, na które odpowiedzi stara się dać autor obszernej publikacji pt.”Kopalnie węgla kamiennego w Polsce”. Książka do nabycia wSklepiku.pl.Polecamy!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych