Polityka daje swoje nagrody. Wśród wyróżnionych m.in. Jan Komasa, autor "Miasta 44"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Rafał Guz
Fot. PAP/Rafał Guz

Jan Komasa, Radosław Rychcik, Zygmunt Miłoszewski, Jakub Woynarowski, Pablopavo i zespół Kwadrofonik - otrzymali „Paszporty Polityki” za dokonania artystyczne w 2014 r. Gala wręczenia nagród odbyła się we wtorek w warszawskim Teatrze Wielkim.

Nagrody przyznawane są młodym twórcom w sześciu dziedzinach: film, teatr, sztuki wizualne, muzyka poważna, muzyka popularna, literatura. Od kilku lat nadawany jest również tytuł Kreatora Kultury; w tym roku przyznano także nagrodę honorową.

Na uroczystą galę przybyli m.in. prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką, minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska i szef MSZ Grzegorz Schetyna.

W kategorii „film” nagrodę otrzymał Jan Komasa, reżyser takich filmów jak „Sala samobójców” z 2011 roku, czy tegoroczne „Miasto 44”. Jak podkreślono w werdykcie, „Komasie udało się opowiedzieć tragedię Powstania Warszawskiego nowoczesnym językiem, trafiającym do młodego widza”.

Za pracę na polu teatralnym wyróżniono Radosława Rychcika za jego interpretację mickiewiczowskich „Dziadów” w poznańskim Teatrze Nowym im. Tadeusza Łomnickiego. Rychcika nagrodzono za „brawurowe włączenie polskiego arcydramatu w przestrzeń współczesnej zbiorowej wyobraźni, w której Guślarz, Konrad i Upiór odżywają jako postaci filmów Tarantino, Lyncha czy Kubricka”.

Zygmunt Miłoszewski, autor „Gniewu”, zwyciężył w kategorii literackiej. „Gniew” to trzecia część kryminalnej opowieści o prokuratorze Teodorze Szackim. Wcześniejsze części trylogii Miłoszewskiego to „Uwikłanie” (2007) i „Ziarno prawdy” (2011). Miłoszewskiego nagrodzono za „stworzenie cyklu powieści kryminalnych, w których współczesna intryga łączy się z przenikliwym portretem współczesnej Polski i diagnozą współczesnych problemów społecznych”.

Cieszę się, że jeszcze żyję. Sukces pośmiertny jest jednak do bani

— żartował laureat.

W kategorii „sztuki wizualne” nagrodzono Jakuba Woynarowskiego - za „oryginalne łączenie badań nad historią sztuki i kultury z artystyczną praktyką, czego intrygującym przykładem była autorska oprawa Pawilonu Polskiego na Biennale Architektury w Wenecji”.

Natomiast w kategorii „muzyka poważna” zwyciężył kwartet Kwadrofonik. Nagrodę przyznano za „wirtuozerię, wyobraźnię, wrażliwość i poczucie humoru, które sprawiają, że ich wykonania i opracowania muzyki z różnych światów - klasyki, folku, piosenek dziecięcych - są tak wyrafinowane i zarazem ujmujące”.

W kategorii muzyki popularnej „Paszport Polityki” otrzymał Pablopavo. Artystę nagrodzono za „piosenki łączące podwórkową lokalność ze światowością brzmienia i poetycką głębią; za odtwarzanie w muzyce obyczajowego kolorytu Warszawy, jej krajobrazu społecznego i charakteru tego miasta”.

Nagrodą Kreatora Kultury - przyznawaną najwybitniejszym polskim artystom - w tym roku uhonorowano scenarzystkę i reżyserkę Agnieszkę Holland „za otwartość, bezkompromisowość i tworzenie ambitnego kina”. Holland jest autorką takich filmów jak „Plac Waszyngtona” (1997), „Całkowite zaćmienie” (1995), „Europa, Europa” (1990) czy „Zabić księdza” (1988).

Nie ma wielu miejsc w naszym kraju, gdzie cała uwaga skierowana jest na dziedzinę kultury. Wróciłam wczoraj z Paryża, w niedzielę miałam okazję znaleźć się w tłumie Francuzów, manifestujących swoją solidarność z zamordowanymi karykaturzystami pisma +Charlie Hebdo+. Nie dlatego, że ci Francuzi różnych ras i wyznań są miłośnikami tego typu dziennikarstwa czy sztuki karykatury, ale dlatego, że uznali oni, że wartość, jaką jest wolność słowa, jest wartością nadrzędną. Jeśli nie będziemy jej bronić, stracimy coś bardzo ważnego

— powiedziała reżyserka, odbierając nagrodę.

Patrzyłam później na relacje telewizyjne z innych stolic świata, gdzie mieszkańcy wyrażali swoją solidarność z taką postawą. Na tej mapie nie zobaczyłam Warszawy, nie zobaczyłam Polski. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby skrzyknąć się i powiedzieć, że w jakimś sensie także +jesteśmy Charlie+. Może mamy za dużo wolności, może zapomnieliśmy o tym, jak wielką wartością ona jest. W naszym życiu publicznym kultura jest słabo obecna i słabo szanowana. A to ona uczy ludzi, społeczeństwo odwagi, wyobraźni, solidarności. Wszystkiego tego, czego nam zabrakło. Jeśli to nie stanie się ważnym głosem w naszym życiu, będzie z nami bardzo źle

— dodała.

Nagrodę honorową, ustanowioną w tym roku, otrzymał Żydowski Instytut Historyczny, za zainicjowanie i współtworzenie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie i stworzenie ekspozycji, podejmującej temat wspólnej historii Polaków i Żydów.

W tym roku „Paszporty” wręczono po raz 22.

KL,PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych