Platformo, krach górnictwa to twoje i tylko twoje dzieło! Ta władza nie ma już moralnego prawa żadąć od ludzi jakiejkolwiek ofiary

Blokada torów w Katowicach. Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Blokada torów w Katowicach. Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Młody i piękny, dobrze zarabiający reporter telewizyjny, zdecydowanie pouczył dziś z publicznej anteny protestujących górników i przerażone perspektywą nędzy ich żony:

Reforma polskiego górnictwa była odkładana zbyt długo, żeby teraz można ją przeprowadzić bezboleśnie. Zmienić trzeba strukturę, sposób zarządzania i zerwać z peerelowską mentalnością, z którą zerwać będzie bardzo trudno.

Wzruszyły mnie te słowa. Po ośmiu latach monopolu władzy z Platformy, po europejskich triumfach najwybitniejszych przedstawicieli śląskiej partii władzy, po wspólnych barbórkowych tańcach i piwkach Elżbiety od wróżek, ogłasza się ludziom na Śląski, że to były tylko dekoracje. Zza zasłony błękitnego, europejskiego sukcesu wyłazi czarna rozpacz ludzi, a wielkie media znowu zabierają się za zwalczanie „peerelowskiej mentalności”.

Cóż, taki to specyficzny punkt widzenia. Osobiście „peerelowską mentalność” dostrzegam gdzie indziej:

— w oczach władzy, która uważa, że cynicznie można oszukiwać ludzi błyskotkami, a na końcu wywalić na zbity pysk

— w skarłowaciałych ambicjach rządu, który nie wierzy iż w Polsce można produkować coś więcej niż pielęgniarki dla niemieckich staruszek i naklejki do niemieckich towarów sprzedawanych w dyskontach

— w mediach, które nawet w sytuacji tak wielkiego krachu tak ważnej branży nie są w stanie zapytać o odpowiedzialność za to wszystko ludzi rządzących Polską od ośmiu lat

A przecież w tym czasie, przez każdy z tych 100 miesięcy, funkcjonariusz Platformy Obywatelskiej był premierem, wskazany przez niego fachowiec ministrem gospodarki, wskazany przez ministra gospodarki ekspert wiceministrem odpowiedzialnym za górnictwo, a wybrani przez owego wiceministra geniusze rządzili spółkami węglowymi.

Gdzie odpowiedzialność tych ludzi i ich politycznych mocodawców? Gdzie oni wszyscy dziś zniknęli? Rozpłynęli się w węglowym pyle? A jeśli tak, to tym polskim czy tym rosyjskim? Czy to taśmowo-węglowe haki zmuszają ich do mordowania przemysłu czy też sugestie berlińsko-brukselskie?

I jakiej trzeba bezczelności by po tym wszystkim szczuć jedne grupy społeczne na drugie pod hasłami długów, dopłat, nierentowności i „zachłaności” niezreformowanych górników. Platformo, spójrz prawdzie w oczy: krach górnictwa to twoje i tylko twoje dzieło!

Ta skrajna nieodpowiedzialność wskazuje, że górnicy nie ufający rządowi za grosz, czujący iż czeka ich los stoczniowców, mają rację. Zapewne jakieś reformy są konieczne, niewątpliwie trzeba pogonić narosłe wokół kopalni mafie i twardo trzymać koszty, ale ta ekipa nie ma moralnego prawa wymagać od ludzi żadnej już ofiary. Swoją szansę zatopili oszustwami, zgubili u wróżek, przepili drogimi winami i przejedli ośmiorczniczkami.

Niech już odejdą i pozwolą ludziom uczciwym naprawić Polskę.


Prawdziwy obraz Polski znajdziecie Państwo w tygodniku „w Sieci”

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych