Byli posłowie Twojego Ruchu chcieli walczyć z fałszerstwami wyborczymi. Co teraz, gdy są w PSL?

Fot. M. Czutko
Fot. M. Czutko

Parlamentarzyści, którzy do tej pory byli kojarzeni z partią Janusza Palikota, a teraz zasilili szeregi Polskiego Stronnictwa Ludowego, podpisali się pod projektem ustawy, która zakłada zmianę… kodeksu wyborczego.

Chodzi o posłów: Artura Dębskiego, Artura Górczyńskiego, Tomasza Makowskiego, Michała Pacholskiego, Pawła Sajaka i Henryka Kmiecika. Jak informuje „Rzeczpospolita”, dzień przed ogłoszeniem przez nich decyzji o wstąpieniu do PSL, świeżo upieczeni ludowcy podpisali się pod inicjatywą posła Przemysława Wiplera (KNP), która powstała w reakcji na podejrzenie… fałszowania wyborów.

Zmiany, które przewiduje projekt Wiplera są sprzeczne ze stanowiskiem Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Przezroczyste urny nie są zgodne z tajnością wyborów

— mówi „Rzeczpospolitej” Janusz Piechociński.

Prezes PSL łatwo jednak znajduje wytłumaczenie dla swoich nowych kolegów partyjnych.

Byli w gorączce poprzednich stanów emocjonalnych. Teraz będą zachowywać się jak prawdziwi centryści

— podkreśla szef ludowców.

Taka postawa nie podoba się jednak byłemu marszałkowi Sejmu, Józefowi Zychowi.

Jeżeli klub przyjmuje posłów, to powinien na początku otrzymać od nich deklarację, że nie będą przeciw niemu działać

— mówi „Rzeczpospolitej” poseł PSL jednocześnie podkreślając, że nie wie, czy Dębski i spółka poinformowali o podpisaniu tego projektu.

Z kolei sam Dębski bagatelizuje tę sprawę.

Nie będę specjalnie walczył o ten projekt

— mówi nowy poseł PSL podkreślając, że chciał w ten sposób wyrazić solidarność z osamotnionym w tej sprawie Wiplerem.

Gdy pojawi się wola byśmy wycofali podpisy, to będziemy o tym rozmawiać

— dodaje b. członek Twojego Ruchu.

Do sprawy odniósł się również minister rolnictwa Marek Sawicki.

Każdy poseł ma wolny mandat. Jeśli nasz program im odpowiada, to cieszy. Ale jak nie, to długo w PSL nie zagoszczą. Wierzę, że przyszli z przekonań

— mówi „Rzeczpospolitej” Sawicki.

Nie ma to jak sztywny kręgosłup nowych posłów PSLJak widać, wystarczy zmiana barw politycznych, aby prezentować zupełnie inną postawę. Ale czego można oczekiwać, skoro wystarczającym warunkiem przyjęcia kogoś do partii może być zapewnienie nowych maszynek do głosowania.

gah/rp.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.