Nie wiem, jak nasi wyborcy ocenią przyjęcie osób, które niedawno były po przeciwnej stronie barykady. To poważny minus tej sprawy - martwi się Polsce Eugeniusz Kłopotek, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, komentując w Wirtualnej Polsce przejście do klubu ludowców sześciu byłych polityków Twojego Ruchu.
(Szeregi ludowców zasilili: Artur Dębski, Tomasz Makowski, Michał Pacholski, Paweł Sajak, Henryk Kmiecik i Artur Górczyński - wszyscy byli wcześniej w klubie Twojego Ruchu Janusza Palikota. Klub PSL - wraz z nowymi członkami - będzie liczył 38 posłów.)
Widzę w tym wszystkim jeden plus: koalicja dostała dodatkowe „szable” i zyskała większą pewność w czasie głosowań
—zauważa ludowiec. Ale trzeźwo dodaje:
Sądzę, że naszym członkom i sympatykom może być trudno zrozumieć, dlaczego przyjmowane są osoby, które niedawno były po drugiej stronie barykady.
Jak tłumaczy - chodzi przede wszystkim o różnice światopoglądowe: stosunek do Kościoła katolickiego czy związków partnerskich. W tych sprawach w klubie ludowców nie ma co prawda dyscypliny w czasie głosowań, ale zbyt duże różnice w opiniach mogą dezorientować wyborców.
Jestem jednak optymistą
— zaznacza Kłopotek.
Po czym dodaje ewangelicznie:
Jesteśmy wielkiego miłosierdzia i zgodnie z Ewangelią św. Łukasza, przed świętami mamy większą radość z przyjęcia choć jednej zbłąkanej owieczki od Palikota niż utrzymania 99 sprawiedliwych w naszych szeregach
Ciekawe tylko czy przygarnięte „owieczki” nie okażą się „wilkami w owczej skórze”.
ansa/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/226557-zblakane-owieczki-czy-wilki-w-owczej-skorzerozterki-klopotka-na-temat-przyholubionych-palikotowcow