Siemoniak o Sikorskim: Mam do niego zaufanie, to przykre, że jest oceniany tylko przez pryzmat kilometrówek

PAP/Leszek Szymański
PAP/Leszek Szymański

O marszałku sejmu, sytuacji na linii Warszawa - Moskwa, a także o pomocy militarnej dla Ukrainy mówił w RMF FM minister Tomasz Siemoniak.

Szef MON stwierdził, że Radosław Sikorski jest przez opinię publiczną oceniany niesprawiedliwie.

Ja mam zaufanie do niego. Myślę, że w toku tych prokuratorskich postępowań, wyjaśnią się wszystkie wątpliwości. Przykro mi. że osoba o tak dużych zasługach dla Polski, świetny minister spraw zagranicznych, jest oceniana tylko i wyłącznie przez pryzmat „kilometrówek”. (…) Nie wiem, czy ktoś umiałby się lepiej tłumaczyć

— stwierdził szef MON.

Odnosząc się również do polityki krajowej stwierdził, że „byłoby świetnie i naturalnie, gdyby PSL poparł prezydenta Komorowskiego” w nadchodzących wyborach prezydenckich.

Tomasz Siemoniak skomentował także ostatnie wypowiedzi Władimira Putina, który po raz kolejny stanowczo zaprzeczył, jakoby Rosja dokonała agresji na Ukrainę.

Sądzę, że bardziej niż słowom Władimira Putina trzeba się przyglądać czynom i faktom. (…) Zabawne nie są: aneksja Krymu, 7 tysięcy rosyjskich żołnierzy w Donbasie. Sądzę, że różne rzeczy można mówić, można szukać dobrych i złych wątków w wypowiedziach prezydenta Putina, natomiast patrzymy na fakty. Powiem też - dobrym faktem jest to, że od tygodnia nie ma ofiar w Donbasie. To jest być może jakaś jaskółka nadziei, że porozumienia pokojowe będą dotrzymane

— stwierdził wicepremier. Szef MON mówił także o rosyjskiej aktywności wojskowej, którą ostatnio odnotowano w okolicahc Morza Bałtyckiego.

To jest element tych złych faktów, bo trudno zrozumieć powody dla których Rosja nagle postanawia zademonstrować na Bałtyku swoje możliwości, jeżeli chodzi o gotowość bojową. To jest takie ostentacyjne działanie, które powoduje napięcie, a nie daje żadnego dobrego rezultatu

— powiedział Siemoniak.

Przyznał także, że podczas wizyty prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki w Warszawie poruszano kwestie współpracy wojskowej.

Przede wszystkim brygada wspólna Polsko - Ukraińsko - Litewska. (…) Nasz przemysł jest otwarty. Jesteśmy otwarci na to, żeby Ukraina dokonywała u nas zakupów. Myślę, że Ukraińcy to wiedzą co najmniej od zniesienia embarga w lipcu tego roku

— zapewnił Tomasz Siemoniak.

źródło: rmf24.pl/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.