Grożono mi procesem, jeśli odważę się zapytać prezydenta o kwestie kluczowe w procesie. Mogę zapytać prezydenta, tylko o to, jak się nazywa. Mimo tego nie zamierzam odstąpić od pytań, które są najistotniejsze w tym procesie
— mówi dziennikarz Wojciech Sumliński przed zapowiedzianym na czwartek przesłuchaniem Bronisława Komorowskiego przez prokuraturę .
Do przesłuchania, związanego ze śledztwem dotyczącym płatnej protekcji przy weryfikacji WSI, ma dojść w Kancelarii Prezydenta. Sumliński, który jest jednym z oskarżonych w tej sprawie, alarmuje, że jest szantażowany przez śledczych.
Przed przesłuchaniem prezydenta kolportowane są w mediach nieprawdziwe informacje, jakoby to prokuratura chciała jego przesłuchania
— podkreśla dziennikarz.
Sumliński wyjaśnia, że prokuratura zgłosiła prezydenta na świadka równolegle z jego wnioskiem w 2008 r., ale potem próbowała z tego się wycofać.
Robiła wszystko, żeby do zadania niewygodnych pytań prezydentowi nie doszło – relacjonuje Sumliński.
JUB/telewizjarepublika.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/226282-sumlinski-kneblowany-przed-przesluchaniem-komorowskiego-moge-zapytac-prezydenta-tylko-o-to-jak-sie-nazywa