Jacek Protasiewicz ze wszystkich sił zamyka oczy na rzeczywistość i wbrew faktom broni Radosława Sikorskiego. Twierdzi, że zamieszanie wokół marszałka sejmu to nagonka opozycji.

Spraw, które są wokół niego są również rozdmuchiwane przez opozycję, bo dla mnie nie ma wątpliwości, że te składanie zawiadomień do prokuratury dzień w dzień przez różnych polityków PiS-u, to jest pewna zorganizowana akcja

— mówił polityk PO, podkreślając że Radosława Sikorskiego należy bronić za wszelką cenę, ponieważ jest on „wartością dodaną do polskiej polityki”.

Nie mówię tylko o Platformie, ale dawno nie było tak wybitnego ministra spraw zagranicznych. (…)ja mam zaufanie do pana ministra i myślę, że kiedy przyjdzie do sprawdzania detali, okaże się, że cała ta afera jest na ruchomych piaskach zbudowana

— dodał.

Zapytany o to, czy wszczęte śledztwo oznacza koniec Sikorskiego na stanowisku marszałka Sejmu, odpowiedział z iście platformerską bezczelnością:

No bez przesady. Nie chciałbym budować takiego automatycznego iunctim, ale to już jest na pewno inna sytuacja prawna.

Apogeum beztroski Protasiewicz osiągnął w dalszej części, gdy za wzrór standardów podał byłego ministra transportu:

Sławomir Nowak zrezygnował zarówno z mandatu, jak i w ogóle wycofuje się z polityki, z życia politycznego… I nie ma takiego kręcenia, jakie widzieliśmy w przypadku tej sławetnej trójki z Madrytu, którzy mówiąc krótko, bezczelnie wychodzą na konferencję prasową i próbują tłumaczyć, że czarne jest białe, a białe jest czarne.

Komentując opozycję, polityk PO stwierdził, że przyjazna Platforma ciągle atakowana jest przez PiS.

PiS i Jarosław Kaczyński ewidentnie ponownie rozsmakował się w kłótniach z własnym krajem

— orzekł Protasiewicz, przekonując jak bardzo irracjonalne jest mówienie o zagrożeniu demokracji i wolności.

Ogłosił też, że PO jest jedyną partią, która może uratować kraj przez PiS-em.

My jesteśmy dziś jedyni, którzy mogą się temu szaleństwu przeciwstawić, od kiedy Leszek Miller ręka w rękę z Jarosławem Kaczyńskim zostaną po stronie broniących tych absurdalnych tez… Teraz próbuje się z tego wymigać, ale cała Polska widziała i elektorat lewicowy - myślę, że również zniesmaczony - obserwował to spotkanie w Sejmie. W zasadzie poza PO nikt nie jest w stanie zatrzymać tego pochodu politycznej głupoty

— stwierdził Protasiewicz.

Poseł PiS wygłosił też laudację Ewie Kopacz, przekonując że ma w sobie wiele energii i pomysłów. Nie dostrzega, że nie jest w stanie wypełnić złożonych obietnic. Milczenie w sprawie pakietu kolejkowego, zapowiedzianego 3 miesiące temu, Protasiewicz komentuje następująco:

3 miesiące w polityce to jeszcze nie są lata świetlne, więc naprawdę, niektóre zapowiedzi mają wchodzić z początkiem nowego roku… takie jak pakiet antykolejkowy, czy reforma, zmiana ordynacji podatkowej, czyli mówiąc krótko: trzyma lejce w swoich dłoniach i kieruje państwem tak, że rezultaty zapowiedzi będą w terminie, który zapowiedziała, widoczne.

Ślepota Platformy na rzeczywistość postępuje coraz bardziej. Protasiewicz stawia za wzór Nowaka i Sikorskiego licząc chyba na to, że Polacy zapomną o ich przekrętach, jak o wywołanej przez niego awanturze na niemieckim lotnisku.

mall / RMF FM