Piotrowska chce spokojnego przebiegu marszu 13 grudnia i przenosi odpowiedzialność na PiS

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Supernak
Fot. PAP/Supernak

Chcielibyśmy, aby marsz organizowany 13 grudnia w Warszawie przebiegł w pokojowej atmosferze; organizator musi wziąć odpowiedzialność na swoje barki - powiedziała PAP szefowa MSW Teresa Piotrowska, odnosząc się do organizowanego w sobotę przez PiS marszu.

Jak zaznaczyła, chodzi o odpowiedzialność za przebieg zgromadzenia - „bezpieczeństwo uczestników oraz przestrzeganie prawa i porządku publicznego”.

Mamy nadzieję, że marsz przebiegnie w pokojowej atmosferze. Organizator zgromadzenia, co podkreślam również przy 13 grudnia, musi brać odpowiedzialność na swoje barki. Skoro zaprasza do udziału w marszu, to musi wiedzieć, jak zapewnić bezpieczeństwo jego uczestników

— zaznaczyła minister.

Jeśli organizator zwróci się do policji z prośbą o wsparcie, wówczas policja „będzie robiła to, co do niej należy”.

Pamiętajmy, że organizator ma obowiązek wystawienia swojej straży, ma też obowiązek bycia w stałym kontakcie i łączności z funkcjonariuszami policji, i to również będziemy egzekwować

— dodała minister.

Odnosząc się z kolei do wydarzeń z 11 listopada, gdy podczas „Marszu Niepodległości” grupa pseudokibiców zaatakowała policjantów, Piotrowska podkreśliła, że policja wyciągnęła wnioski z lat poprzednich.

Rzeczywiście efekt tego był widoczny i cieszę się, bo z błędów trzeba wyciągać wnioski. Jeśli te przepisy, które dzisiaj obowiązują, są skutecznie egzekwowane, to są one wystarczające

— dodała minister. Zastrzegła równocześnie, że szkoda, iż doszło do incydentów w Warszawie, bo w całej Polsce w Święto Niepodległości odbywały się imprezy, a ludzie w nich uczestniczący potrafili świętować i cieszyć się narodowym świętem.

Z kolei rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Mrozek powiedział PAP, że policjanci - tak jak zawsze - będą zabezpieczać zgromadzenia.

Będziemy dbać o to, by zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom marszu, ale też mieszkańcom Warszawy. Policjanci będą także zajmować się organizacją ruchu drogowego. W związku ze spodziewaną dużą liczbą uczestników, na czas przejścia zgromadzenia ruch na jego trasie będzie wyłączany, będzie również wstrzymywany ruch na ulicach poprzecznych. Będziemy starać się, by te utrudnienia były jak najkrótsze. Ruch przywracany będzie po przejściu manifestantów

— zaznaczył Mrozek.

Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów” został zarejestrowany na 30 tys. osób. Ma wyruszyć w sobotę, 13 grudnia, o godz. 13 z Pl. Trzech Krzyży. Poseł PiS Joachim Brudziński zapewnił, że jego partia jako organizator marszu współpracuje ze odpowiednimi służbami w sprawie zapewniania bezpieczeństwa w stolicy, jej mieszkańcom i uczestnikom marszu.

Chcemy maszerować pokojowo

— mówił.

Zapowiedział też, że po raz pierwszy w marszu będą szli przedstawiciele mediów, m.in. w obronie wolnych mediów. W tym kontekście przypomniał o zatrzymaniu w siedzibie PKW dwóch dziennikarzy wykonujących swe obowiązki. Z kolei według szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego będzie to „marsz obywatelskiego sprzeciwu wobec sfałszowania wyborów samorządowych”. Prezes PiS podkreślał w ubiegłym tygodniu, że tegoroczny marsz ma szczególny kontekst; organizowane w poprzednich latach marsze miały przypominać idee łączące się „z wielką, niewykorzystaną polską tradycją walki o wolność, sprawiedliwość i niepodległość”. W skład komitetu honorowego marszu weszli biskupi, aktorzy, reżyserzy, publicyści, pisarze, naukowcy i politycy.

PAP/mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych