Obóz rządzący w odmętach absurdu. Radosław Sikorski wziął w podróż do Finlandii swoją partyjną koleżankę Agnieszkę Pomaskę oraz Tadeusza Iwińskiego z SLD i… odwiedził św. Mikołaja. Naprawdę!
Marszałek Sejmu, który jest ostatnio w niezłych tarapatach, objął Mikołaja ramieniem i rubasznie oznajmił:
Chciałbym poprosić św. Mikołaja o bogate prezenty na gwiazdkę dla wszystkich, którzy zasłużyli!
— żartował Sikorski.
Nie wiemy, jak zareagował Mikołaj, bo przekaz wideo był naprawdę mizernej jakości, ale odparł „Merry Christmas”. Swoje pięć minut wyczuł też Tadeusz Iwiński z SLD:
Chcielibyśmy, by było minus 20, a tu jest około zera, tu jest rozczarowanie trochę… Ale reszta same plusy!
— zapewnił.
A potem Sikorski mówił, że przyjechali tu otworzyć konsulat w Rovaniemi i że współpraca z Mikołajem i całą Finlandią wygląda wyśmienicie. Nie zabrakło zdjęć z gospodarzem - niestety, nie ustaliliśmy, czy Sikorski z kolegami dostali po rózdze.
Jesteśmy też ciekawi, w jaki sposób pan marszałek i jego koledzy z parlamentu rozliczyli kilometrówkę… Plotki mówią, że formularz na renifery nie został odpowiednio wypełniony…
Poselskiej ekipie towarzyszyła też grupa dziennikarzy z Polski.
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/225177-ho-ho-ho-to-sie-nazywa-kilometrowka-sikorski-z-pomaska-i-iwinskim-pojechali-do-finlandii-i-odwiedzili-sw-mikolaja-zdjecia