Nie dajmy sobie wmówić, że rację mają oportuniści, a radykałowie to głupcy i oszołomy

Fot. M. Czutko
Fot. M. Czutko

To, że po stronie pomocników i lizusów władzy mamy totalne dążenie do konformizacji wszystkich i wszystkiego nie dziwi. W interesie władzy jest bowiem zamiana społeczeństwa w apologetów układu rządzącego, a co najmniej w oportunistów. Bardzo dziwi natomiast, że po stronie opozycji czy krytyków władzy postulat oportunizmu, a przynajmniej konformizmu jest uznawany za użyteczne, a często jedyne narzędzie działania czy opisywania rzeczywistości. A wszystko po to, żeby nie narazić się na zarzut radykalizmu. Sytuacja jest o tyle groteskowa, że taki zarzut pojawia się nawet wtedy, gdy przeciwnicy czy krytycy władzy zachowują się jak matka Teresa. Co by zatem nie zrobili i tak będą stygmatyzowani i obrzucani obelgami. Czy warto zatem samemu sobie narzucać ograniczenia i dobrowolnie popadać w odmęty oportunizmu?

Nie chodzi oczywiście o radykalizm, który byłby czystym wariactwem czy destrukcją, lecz o radykalizm aksjologiczny. A taki wymaga odwagi, stanowczości czy zdecydowania w działaniu. O prawo do takiego radykalizmu upomniała się na przykład na łamach wPolityce.pl Ewa Stankiewicz. Jeśli spojrzymy na to, jak opozycja, a potem „Solidarność” walczyła z komuną i potrafiła z nią wygra, w ogromnej większości było to zasługą radykalizmu aksjologicznego, czyli zbudowanego na wartościach. W tamtych czasach komuna robiła bardzo dużo, żeby opozycję i krytyków władzy maksymalnie skonformizować, aby społeczeństwo zamieniło się w zbieraninę oportunistów. Wszelki radykalizm nazywano wtedy podpalaniem Polski, kontrrewolucją i w ogóle wszelkim złem. Nieprzypadkowo argumenty komunistów o „podpalaniu Polski” pojawiają się teraz w ustach obecnej władzy i jej apologetów. Znowu radykalizm ma być czymś strasznym, nieledwie terroryzmem.

8 grudnia był pogrzeb Kazimierza Świtonia, człowieka, który w czasach komuny i stanu wojennego wykazał się wielką odwagą i poniósł wysoką cenę za swoje zaangażowanie. Potem zdarzało mu się robić i mówić rzeczy i słowa budzące sprzeciw, czasem nawet ostry. Wynikało to w ogromnej mierze z rozczarowania III RP, z poczucia, że tacy jak on zostali wykorzystani do czarnej, niebezpiecznej roboty, a potem wyrzuceni na śmietnik historii. I ten żal oraz poczucie bycia oszukanym miały realne uzasadnienie. Świtoń popełniał błędy, ale był jednym z tych, którym wiele zawdzięczamy. Ale na jego pogrzebie nie było nikogo z władz państwowych, nie było władz Sejmu, choć Świtoń był posłem pierwszej kadencji. Sejm ograniczył się do uczczenia tego wielce zasłużonego współtwórcy wolnych związków zawodowych chwilą ciszy, a i to tylko dlatego, żeby jakoś zrównoważyć czczenie odtwórcy roli Hansa Klossa. Po raz kolejny okazało się, że oddanie czci i honorów komuś takiemu jak Świtoń nie mieści się w kanonach oportunizmu i konformizmu III RP. A przecież Kazimierz Świtoń był absolutnym przeciwieństwem Stanisława Mikulskiego, wzorca z Sevres konformizmu. Fetowanego, jak się okazuje, także w III RP.

Jeśli stwierdzamy, że nie można mieć w Polsce cienia zaufania do uczciwości wyborów, że ogranicza się demokratyczne prawa przeciwników i krytyków władzy, że łamana bywa zasada równości wobec prawa, a niektóre działania organów ścigania i część wyroków sądowych są formą karania i dyskryminowania politycznych oponentów, to oportunizm jest podkulaniem ogona i czekaniem na kolejne policzki, a wręcz bezkarne mordobicie. Jest postawą nieadekwatną do sytuacji oraz zagrożeń i sprzeczną z ideałami oraz zasadami wolnego człowieka. Oczywiście w każdym społeczeństwie oportunizm i konformizm są cechami większości. Ale nie powinno się ich uznawać za jedyne prawomocne formy działania czy zachowania, bo ponoć „mamy demokrację”. Obok oportunizmu jest miejsce na radykalizm, który przecież nie oznacza terroryzmu czy „podpalania Polski”, lecz jest ostrzejszą formą protestu, naciskania na władzę czy organizowania społeczeństwa. Dodajmy, jest w pełni legalną formą działania w demokratycznym państwie.

Oportunizm i konformizm są wygodne, szczególnie dla ludzi mediów, nauki czy kultury. Znakomicie opisał to już w latach 60. Leopold Tyrmand w książce „Życie towarzyskie i uczuciowe”. Oportunizm się po prostu opłaca, a jego oczywisty bezwstyd, moralna mizeria i tchórzostwo są często skrywane za fasadą tzw realizmu. Radykał jest z punktu widzenia realisty z gruntu zły, niemoralny i głupi. Bo przecież mądrością jest konformizm. Problemem jest to, że oportuniści tylko potrafią się przyłącza, i to na ostatnim etapie, do ruchów czy wydarzeń społecznych zmieniających rzeczywistość (i tych pozytywnych, i tych negatywnych), by potem jednak domagać się równoprawnego udziału w podziale owoców tych ruchów i wydarzeń. W zasadzie oportuniści potrafią je tylko recenzować z wygodnego fotela i bez cienia ryzyka. Takie ryzyko mają podejmować za nich „głupi” radykałowie, których i tak ostatecznie się wyrzuci na śmietnik historii. Choćby dlatego, żeby nie przypominali o tchórzostwie i interesowności realistów.

Radykałowie są dla oportunistów wyrzutem sumienia. Dlatego są często traktowaniu z pogardą i wyższością, a co najwyżej z politowaniem albo paternalizmem. Problemem jest to, że (ograniczając się tylko do przykładu Polski podczas i po II wojnie światowej) to ci „głupi” radykałowie potrafili stawiać opór najeźdźcy: żołnierze Armii Krajowej, tzw. żołnierze wyklęci, opozycjoniści, twórcy wolnych związków zawodowych, w tym „Solidarności”. To radykałowie przynosili nam wolność i demokrację, pozwalali zachować poczucie honoru i godności. Realiści, czyli oportuniści potrafili jedynie mędrkować i dzielić włos na czworo. I pouczać radykałów oraz tłumaczyć im, dlaczego są „głupi” czy „nieodpowiedzialni”. Gdyby wyciągnąć radykalne konsekwencje z tego, co proponują oportuniści, optymalną postawą byłaby kolaboracja z okupantem (zewnętrznym czy wewnętrznym). Kiedy więc słyszymy, że radykałowie są źli i niemądrzy, pamiętajmy, że to im przede wszystkim zawdzięczamy wolność, niepodległość, suwerenność i demokrację. A oportunistom jedynie sążniste uzasadnienia ich bierności, żeby nie powiedzieć tchórzostwa.

———————————————————————

Chcesz kupić dobrą i tanią książkę? Wejdź na wSklepiku.pl!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.