Są takie sytuacje, w których niektórzy politycy powinni milczeć, a przynajmniej nie wypowiadać się tak radykalnie i mentorsko. Jednym z przykładów takich dyskusji była niedzielna rozmowa między Markiem Jurkiem a Tomaszem Nałęczem, którzy na antenie tvn24 dyskutowali o tym, co wolno, a czego nie wolno świętować w rocznicę 13 grudnia.
Jurek przekonywał Nałęcza, że to obywatelskie prawo w demokratycznym kraju, by wyjść na ulice i demonstrować swoje postulaty i obawy.
Nie boimy się iść i z ludźmi na ulicy, i pokazać to poparcie społeczne. To bardzo potrzebne – jestem bardzo nieprzyjemnie niezaskoczony tym, że w kółko tak lekceważąco politycy wypowiadają się o realizacji tego konstytucyjnego prawa do zgromadzeń, z którego obecna władza korzystała!
— przypominał przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej.
Jurek dopytywany o wsparcie idei marszu przez kilku biskupów, odparł, że to zupełnie naturalna sprawa.
Ks. bp Pieronek jako obywatel ma prawo do swoich opinii i zachowań politycznych, ale w tym planie obywatelskim nie byłem zachwycony, gdy ksiądz biskup Pieronek z Aleksandrem Kwaśniewskim demonstrował w bardzo miłych relacjach to, co ich łączyło. Ale to jego wybór. Natomiast Kościołowi tylko chlubę przyniosło to, że ks. bp hrabia Krasiński był członkiem generalicji konfederacji barskiej, a ks. bp Teodorowicz był członkiem Ligi Narodowej…
— mówił polityk prawicy.
Co więc z poparciem biskupów?
To jest wspaniały przykład solidarności narodowej i tego, że jesteśmy razem, a troski ludzi są bliskie naszym biskupom
— zaznaczył Jurek.
Prof. Nałęcz, który w latach 1970-1990 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, pouczał byłego marszałka Sejmu, jak należy obchodzić tę datę.
Inne jest doświadczenie wolnej Polski – tutaj przykładem kościelnym, odwołując się do autorytetu papieża. Dla mnie ten marsz i te hasła – o sfałszowaniu wyborów, nie kojarzą mi się z 13 grudnia. 13 grudnia nie chodziło o wybory, ale o elementarne hasła wolnościowe
— ubolewał Nałęcz.
Doradca prezydencki odwołał się do protestów endecji w czasach II RP.
Dziś wskazujecie na PSL, wtedy mówiono, że to „Żydy zmanipulowały wynik”. (…) Patrzył na to ze zgorszeniem były nuncjusz w Polsce, papież Pius XI, który zabronił sprawowania mandatu poselskiego polskim biskupom
— tłumaczył Nałęcz.
Jurek ripostował:
Tych dwóch biskupów: ks. bp Sapieha i abp Teodorowicz wystartowali w porozumieniu z Rzymem w wyborach. Ci dwaj ludzie, którzy byli zwolennikami twardej prawicy, gdy przyszedł Centrolew i proces brzeski, bardzo smutne lata w politycznej historii Polski, to za politycznym jasnym zajęciem się stanowiska wypowiedziało się właśnie tych dwóch biskupów. (…) Ci polityczni biskupi przynoszą honor polskiemu Kościołowi
— puentował polityk.
lw, tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/225093-to-jednak-bezczelnosc-dlugoletni-dzialacz-pzpr-nalecz-poucza-jurka-jak-nalezy-obchodzic-date-13-grudnia-chodzilo-o-hasla-wolnosciowe