Aleksander Kwaśniewski ma mieć z polityką jeszcze mniejszy kontakt niż dotychczas. Podobno wręcz zerowy…

Nie zamierza już ratować lewicy, która w wyborach samorządowych poniosła sromotną klęskę, zdobywając z trudem ledwie 9 proc. poparcia. Nie będzie się już angażował w życie publiczne

— donosi „Fakt”.

Kwaśniewski miał ogłosić, że rezygnuje z polityki podczas swych 60 urodzin.

Powiedział, że nie wróci do polityki i w nic się już nie będzie angażował. I zapewniał, że to decyzja ostateczna

— opowiada „Faktowi” jeden z kolegów b. prezydenta.

No cóż, były prezydent może sobie pozwolić na takie decyzje, bo z polityki już i tak od dawna nie czerpał profitów. Około 50 tys. zł zarabia u Jana Kulczyka (64 l.) jako doradca, zasiada we władzach spółki gazowej Burisma należącej do Mykoły Złoczewskiego, ukraińskiego ministra w czasach prezydentury Wiktora Janukowycza

— komentuje gazeta.

Nam się wydawało, że Kwaśniewski od dawna nie szedł drogą poważnej polityki, ale widać dopiero teraz on sam to spostrzegł.

JUB/”Fakt”