Po zaskakujących wynikach wyborów i skandalicznym sposobie ustalania ich wyników wiele osób przekonywało, że w tej procedurze nie ma niczego niespotykanego i niewiarygodnego. Starano się również obalić jedną z kluczowych wątpliwości, przekonując, że niezasadne są pytania: dlaczego tak wielu Polaków oddało głosy nieważne? Czy unieważnianie głosów mogło być sposobem wspierania konkretnych partii?
Z próbą obrony nieważnych głosów wystąpił m.in. Andrzej Olszewski, konsultant Ipsos. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przekonywał, że rozkład głosów nieważnych w tych wyborach jest niczym mapa zaradności Polaków.
Najczęściej błędy popełniają osoby, które gorzej radzą sobie w życiu, starsze, słabo wykształcone
Z tym argumentem zmierzyć postanowił się znany i ceniony politolog prof. Jacek Czaputowicz, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.
Na portalu Ośrodka Analiz Politologicznych UW prezentuje on analizę miażdżącą ten sposób tłumaczenia ostatnich wyników wyborów samorządowych. Za dane źródłowe do swojej analizy wziął „województwa, w których liczba głosów nieważnych była najwyższa i najniższa, a więc wielkopolskie i podlaskie”.
Naukowiec wskazuje, że te dwa województwa leżą niemal na dwóch biegunach Polski pod względem gospodarczo-społecznym.
W opisie tych dwóch regionów czytamy:
Wielkopolska
Województwo wielkopolskie należy do najbardziej rozwiniętych w Polsce. Produkt Krajowy Brutto na mieszkańca wynosi 37,4 tys. zł, co stanowi 106,3% średniej krajowej. Liczba bezrobotnych kształtuje się na poziomie 152,6 tys., co daje stopę bezrobocia 10,0%, przy średniej krajowej 13,9%. Poniżej granicy ubóstwa żyje 8,5% mieszkańców (średnia krajowa- 7,2%). Ludność w wieku produkcyjnym to 2 mln 267 tys. osób, z czego wykształcenie wyższe ma 16,3% mieszkańców, a najniższe – podstawowe i niepełne podstawowe – 18,7%. Odsetek osób starszych określony przez liczbę obywateli w wieku poprodukcyjnym (kobiety 60+, mężczyźni 65+) wynosi 16,7%.
Podlasie
Zgoła inaczej prezentuje się województwo podlaskie. Należy ono do najsłabiej rozwiniętych w Polsce, PKB per capita wynosi 26,0 tys. zł, co stanowi 73,7% średniej krajowej. Bezrobotnych jest 73,4 tys., co daje stopę bezrobocia 15,5%. Poniżej granicy ubóstwa żyje 10,7% mieszkańców. Ludność w wieku produkcyjnym to 1 mln 049 tys. osób, z czego wykształcenie wyższe ma 16%, a najniższe – podstawowe i niepełne podstawowe – 24,1% obywateli. Odsetek osób starszych (w wieku poprodukcyjnym) wynosi 18,3%.
Prof. Czaputowicz prezentuje również grafikę, wskazującą tym razem także na liczbę głosów nieważnych.
Analiza pokazuje, że korelacja dotycząca liczby głosów nieważnych jest dokładnie odwrotna, niż sugerował to konsultant Ipsos.
Na Podlasiu, które w statystykach wygląda na region o znacznie wyższych odsetku osób starszych i „nie radzących sobie w życiu”, oddano znacząco mniej głosów nieważnych niż w rozwiniętej Wielkopolsce, gdzie wskaźniki gospodarcze są wysokie.
Należałoby oczekiwać, że mieszkańcy Wielkopolski będą potrafili lepiej wypełnić karty do głosowania, co znajdzie odzwierciedlenie w mniejszej liczbie głosów nieważnych. Jednak wyniki wyborów samorządowych pokazują coś innego
— pisze Czaputowicz.
Naukowiec zastanawia się, czy zestawienie tych danych „podważa ugruntowane w naukach społecznych przekonanie, że osoby zasobniejsze, posiadające pracę, lepiej wykształcone i nie w podeszłym wieku sprawniej wypełniają karty wyborcze od osób mniej zasobnych, bezrobotnych, niewykształconych i w podeszłym wieku”, czy też inne czynniki wpłynęły na taki rozkład liczby głosów nieważnych.
Jak widać wyniki tych wyborów nie trzymają się logiki i tłumaczenia nawet tych, którzy próbują przekonać, że wszystko jest w porządku i nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości…
wrp
Śledź NASZ RAPORT z przebiegu wyborów! Kliknij i bądź na bieżąco!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/223723-prof-czaputowicz-miazdzy-uspokajaczy-rozklad-niewaznych-glosow-nie-trzyma-sie-logiki