Frasyniuk oskarża ministrów rządu Ewy Kopacz, że grają w "teatrzyku Kaczyńskiego"

Fot. TVN24/wPolityce.pl
Fot. TVN24/wPolityce.pl

Niebywałego wywiadu udzielił Władysław Frasyniuk „Gazecie Wyborczej”. Otóż na podstawie poziomu jego frustracji, zaprezentowanego w rozmowie z Dominiką Wielowieyską niezorientowany czytelnik mógłby sądzić, że Jarosław Kaczyński oraz Prawo i Sprawiedliwość wygrali nie tylko wybory samorządowe ale przy okazji także prezydenckie i bardzo wysoko parlamentarne.

Kaczyński właśnie wygrał pierwszą połowę meczu 5:0. Wszyscy pracujemy solidnie na jego wygraną. Narzucił nam swój scenariusz, a my gramy tak, jak on nam pozwala. Na czele z mediami, które tylko nakręcają tę spiralę

— oświadczył już na wstępie jeden z liderów Unii Wolności.

Jego zdaniem, kwestionowanie uczciwości wyborów to tylko ciąg dalszy tej samej narracji Kaczyńskiego.

Zamach i Smoleńsk już się znudziły, więc potrzebne było nowe paliwo, aby rozwalać państwo. No i jest: teza, że sfałszowano wyniki wyborów. Już Leszek Miller się podłączył i inni politycy, a głosów rozsądku jest bardzo mało. Jedyna silna, zdecydowana reakcja to wystąpienie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Inni zawiedli.

Otóż to. Winni są wszyscy, którym uczciwość nie pozwala na bezrefleksyjne głoszenie, że nic się nie stało. Nawet najważniejsze instytucje państwa.

Skandalicznie zachowała się Najwyższa Izba Kontroli na czele z prezesem Krzysztofem Kwiatkowskim. Co to za ogłaszanie, że NIK wchodzi z kontrolą już teraz? Jakim prawem NIK rozgrywa sprawę wyborów, ktoś chce sobie budować pozycję i przyszłość polityczną na gruzach państwa?

Chwila, chwila, czy szefem NIK nie jest Krzysztof Kwiatkowski, były lider Platformy Obywatelskiej, minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska (no tak, Jarosław Gowin też był…) i wybrany głosami PO na ten urząd? I według Frasyniuka tenże Kwiatkowski „buduje pozycję i przyszłość polityczną na gruzach państwa”? Paradne..

Ale rewolucyjna czujność Frasyniuka każe mu szukać wrogów nawet w najściślejszym centrum Platformy Obywatelskiej.

Niestety, niektórzy ministrowie rządu Ewy Kopacz - nie będę wymieniał nazwisk - także przyłączyli się do ostrej krytyki PKW. Oni kompletnie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji takiego postępowania. Nie wpadło im do głowy, że sprawa opóźnień jest drugorzędna. Nie zauważyli, że grają w teatrzyku Kaczyńskiego, że o sprawności PKW należy mówić po zakończeniu całego procesu!

— ujawniał Frasyniuk spisek w łonie rządu PO. Zapewnie miał na myśli m.in. obecnego ministra sprawiedliwości Cezarego Grabardczyka.

CZYTAJ: — Grabarczyk: Nie wykluczam wniosku o unieważnienie wyborów

Frasyniuk nie pozostawia suchej nitki na ministrach, którzy najwyraźniej powoli zaczęli przechodzić do obozu PiS:

Każdy chce sobie nastukać trochę punktów, bo myśli, że jak będzie taki jak Kaczyński, to coś wskóra. Nic nie wskóra: zyska PiS, a straci państwo polskie

— zapewnia Frasyniuk. Winna jest nawet sama Ewa Kopacz, która przecież, jak zauważyła Wielowieyska wtórowała Komorowskiemu - temu jedynemu, który dał odpór wichrzycielom i podpalaczom Polski.

Za mało, jej głos był słabo słyszalny

— kategorycznie skreślił jej szanse w swoich notowaniach Frasyniuk.

W ostatnim tygodniu Ewa Kopacz prawie nie była widoczna

— podsumował chyba już całkowicie przegraną polityk PO.

W przeciwieństwie do „fatalnej” Kopacz Frasyniuk nie mógł „nachwalić się” lidera Prawa i Sprawiedliwości.

Za to Kaczyński jest wszędzie, jeździ od miasta do miasta i wygłasza te swoje mądrości. Platforma nie docenia jego niezwykłej zręczności politycznej. Jak on to rozgrywa po mistrzowsku! (…) Cały czas gra, balansuje, sieje niepokój, serwuje podprogowy przekaz: wszyscy to złodzieje i oszuści, tylko my, PiS, jesteśmy uczciwi.

Żeby obraz winnych został dopełniony, to oczywiście do tego grona Frasyniuk dorzucił jeszcze policję, która niemrawo reagowała na „atak na PKW”.

Politycy Platformy powinni się cieszyć, że to nie Frasyniuk będzie wyciągał konsekwencje za to, że świadomie lub nie (tym gorzej zapewne) grają w „teatrzyku Kaczyńskiego”.

Śledź NASZ RAPORT z przebiegu wyborów! Kliknij i bądź na bieżąco!

kim, Gazeta Wyborcza

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.