„Król Europy”, jak nazywa Donalda Tuska jego córka - Kasia, musiał rozstać się nie nie tylko z krajową polityką, ale również samochodem, którym posługiwał się jako szef partii. Nie wyłączając opon…

W miniony weekend były premier wysprzątał swoją (do niedawna) toyotę avensis. Wyjął kosz z zabawkami do piaskownicy jego wnuków, a nawet komplet opon, po czym przekazał kluczyki działaczowi PO, który przyjechał po kluczyki.

Jak przypomina „Fakt”, z samochodu przez lata korzystała cała rodzina Tusków.

Ten model tak bardzo przypadł Tuskom do gustu, że w 2009 roku partia wymieniła im starszą na nową wersję avensis

— relacjonuje tabloid.

Były premier nie oszczędzał swojego służbowego auta. Jak przyznają w nieoficjalnych rozmowach BOR-owcy, Tusk mknął z zawrotną prędkością niemieckimi autostradami na wakacje we włoskich Dolomitach.

Jeździ po męsku, nawet do 200 km/h

— mówił tygodnikowi „Wprost” jeden z funkcjonariuszy Biura.

Jak przypomina „Fakt”, z samochodu chętnie korzystała również żona Donalda Tuska - Małgorzata, która chętnie wybierała się toyotą na zakupy.

Teraz przyszedł czas pożegnania z pojazdem. Były premier nie powinien jednak rozpaczać - już za tydzień będzie mógł sobie kupić taką samą toyotę avensis z pensji przewodniczącego Rady Europejskiej.

Dolce vita! Z dala od Polski, Polaków i ich problemów…

gah/Fakt

—————————————————————————————————-

TYLKO wSklepiku.pl możesz kupić najgorętszy gadżet sezonu! Kubek lemingowy wPolityce.pl.

Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Oni są lemingami - a Ty? Oni piją kawę ze starbunia - Ty możesz ją pić z naszego kubka!