Na wyborczej konwencji Hanny Gronkiewicz-Waltz wsparcia pani prezydent chciała udzielić premier Ewa Kopacz. Problemy szefowej rządu z głosem okazały się jednak nie do przezwyciężenia - nowa przewodnicząca Platforma musiała zejść ze sceny, a jej słowa przeczytał z kartki Andrzej Halicki.

Głos odmawia mi posłuszeństwa – w związku z tym, że cieszę się, jak wy, a mam do was kilka zdań, które chciałam wygłosić, poprosiłam Halickiego o to, by wyczytał to, co chciałabym do was powiedzieć. Mimo tej niedyspozycji głosowej jestem tu, bo moja obecność jest ważna nie tyle dla Warszawy, warszawiaków, ile dla pani prezydent. Panią prezydent wspiera cała Platforma. (…) Haniu, trzymam za Ciebie kciuki. Jestem z Tobą, zwyciężaj!

— wychrypiała Kopacz.

ZOBACZ WIDEO:

lw

Śledź NASZ RAPORT z przebiegu wyborów! Kliknij i bądź na bieżąco!