Wyborcza farsa na zamówienie Komisji? Czy PKW mogła zmylić wyborców? ZOBACZ spot promujący głosowanie

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

W ramach promocji wyborów samorządowych, jakie miały miejsce kilka dni temu, Państwowa Komisja Wyborcza wyprodukowała spot zachęcający do głosowania.

16 listopada wybieramy radnych gmin, powiatów i sejmików województw, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast

— mówi lektor na wyprodukowanym spocie.

W kolejnych sekundach PKW informuje, jak w szczegółach będzie wyglądało głosowanie oraz wizyta w komisji wyborczej.

Problem w tym, że cały filmik mógł wprowadzać w błąd.

Otrzymasz komplet czterech kart do głosowania. Na każdej z kart stawiasz znak „x” przy tylko jednym nazwisku kandydata. Wtedy Twój głos jest ważny

— tłumaczy lektor.

Na filmiku widać z kolei, że do urny należy wrzucić cztery osobne jednostronicowe karty do głosowania.

Takie przedstawienie wyborów mogło wprowadzić w błąd głosujących. W rzeczywistości bowiem Polacy otrzymali w lokalach książeczki wyborcze, na których zakreślano nazwiska kandydatów. Słowa, że na każdej kartce należy zakreślić jednego kandydata w tej sytuacji mogło być mylące.

Czy zatem ogromna skala nieważnych głosów, to pokłosie spotu promocyjnego PKW? Czy Komisja wprowadziła w błąd tysiące Polaków?

A jeśli tak, czy jest to argument do powtórzenia wyborów?

KL

ZOBACZ SPOT PKW!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.