Możesz się wysilać, a odruch bezwarunkowy i tak obnaży twoje prawdziwe odczucia. Czy tak stało się z Grzegorzem Schetyną, który promiennym uśmiechem zareagował na porażkę PO w wyborach samorządowych?

Szef MSZ gościł na naradzie unijnej w Brukseli. Wyszedł w pogodnym nastroju do polskich dziennikarzy, ale zachował kamienną twarz, gdy odpowiadał na pytania dotyczące wydalenia przez Rosję polskich dyplomatów. Z marsowym obliczem mówił też o kwestii rozszerzenia unijnych sankcji wobec Rosji.

Ale gdy tylko padła prośba o skomentowanie wyników wyborów samorządowych, w których po raz pierwszy od 2007 r. - wedle sondażowych wyników - PO przegrała z PiS, na obliczu Schetyny pojawił się uśmiech od ucha do ucha, w którym polityk ukazał cały garnitur swych śnieżno-białych zębów.

Na razie żyjemy w rzeczywistości sondażowej, która jest miła dla naszych konkurentów, ale poczekałbym. Dlatego, że w wyborach samorządowych polityczną odpowiedzią są kwestie wyników do sejmików, a przy bardzo dobrym wyniku – mówię też o sondażach – PSL, być może będzie tak, że dotychczasowa koalicja, PO-PSL, zachowa większość władzy w większości sejmików. Więc to będzie odpowiedź na tę dzisiejszą i wczorajszą radość PiS-u

— stwierdził Schetyna.

Wyraz twarzy szefa MSZ zdawał się jednak zdradzać, że i on ma powód do radości. Wprawdzie na chwilę zgasł, mówiąc:

Poczekałbym z oceną wyników. Natomiast jeśli chodzi o drugie tury w dużych miastach, to za dwa tygodnie będziemy mieli pełną odpowiedź. Ale uważam, że w porównaniu do tej rzeczywistości sondażowej przed wyborami, nasz wynik jest bardzo przyzwoity, czyli daje trochę satysfakcji i trochę opisuje wyzwanie przed 2015 r. To zawsze jest w polityce ważne, żeby wyzwania potrafić podejmować.

Gdy jednak ze strony dziennikarzy pada uwaga, że jeśli wyniki wyborów potwierdzą się, to okaże się, że po raz pierwszy od 9 lat PiS wygra, Schetyna znów promienieje.

No tak, warto było czekać, tylko, jak powiedziałem, poczekajmy na wyniki i nie żyjmy rzeczywistością sondażową. Ważne jaki będzie efekt tych wyborów, czyli jakie będą koalicje w sejmikach, a tu – jak uważam – sytuacja będzie dobra dla koalicji PO-PSL – mówił rozradowany szef MSZ.

Jak można określić stan Schetyny? Znaleźliśmy najbardziej adekwatne określenie w internetowych słowniku slangu i mowy potocznej. Wydaje się, że szef MSZ był „uchachany”, co oznacza…

stan, kiedy ktoś jest w bardzo dobrym humorze i widać m.in. szeroki uśmiech, iskierki w oczach; nic nie jest w stanie przez dłuższy czas przerwać stanu uchachania; objawia się ono różnie - od uśmiechu po nieustający chichot.

Czy powodem tegoż „uchachania” jest nadzieja, że – wobec porażki PO w wyborach samorządowych – to on, a nie Ewa Kopacz odziedziczy po Donaldzie Tusku przywództwo w Platformie?

ZOBACZ JAK ROZPROMIENIA SIĘ SCHETYNA (kliknij zdjęcie, by obejrzeć FILM)

JUB