Jest przełom! Teraz partia Kaczyńskiego powinna "mieć z górki". Szansa na zwycięstwo PiS w Warszawie!

fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Partia Jarosława Kaczyńskiego, która od dość dawna mogła cieszyć się przewagą w sondażach, po raz pierwszy od 2007 r. uzyskuje zwycięstwo w wyborach nad Platformą Obywatelską - ugrupowaniem już nie Tuska, a jeszcze nie Kopacz.

To ewidentny przełom. PiS wreszcie przełamał złą passę przegranych (lub w najlepszym razie zremisowanych) wyborów parlamentarnych, europejskich, samorządowych. To, co jednostkowo dawało o sobie znać w wyborach uzupełniających do Senatu, wreszcie dało efekt w elekcji ogólnopolskiej.

PiS - wedle wyników sondażowych - wygrywa z PO w najbardziej politycznym segmencie obywatelskich decyzji samorządowych: w wyborach do sejmików wojewódzkich. To najbardziej zbliżony do wyborów parlamentarnych fragment elekcji samorządowej, dający probierz generalnych preferencji wyborców. Zwycięstwo - czteropunktowe, wedle sondażu exit poll - daje Prawu i Sprawiedliwości realną perspektywę wygranej  w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.

Dla PiS jest to zwycięstwo tym bardziej cenne, że - po pierwsze - przyszło w momencie decydującej próby (ile porażek z rzędu można znieść!!!), po drugie - gdy Platforma rzekomo złapała drugi oddech płucami Ewy Kopacz, a po trzecie - kiedy ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego grillowane jest na ruszcie „afery madryckiej”, która poskutkowała wyrzuceniem z partii Adama Hofmana - jednego z jej najbardziej rozpoznawalnych frontmanów.

Trzeba też pamiętać, że wybory samorządowe jeszcze się nie skończyły. Za dwa tygodnie dojdzie do dogrywki starcia o fotele wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Do pełni satysfakcji PiS-owi brakuje choćby kilku zwycięstw prezydenckich w dużych miastach.

Platforma ma już Łódź i Lublin, ale ring nadal jest otwarty. Jest nawet poważna szansa, żeby powalczyć o Warszawę. Gdyby na Jacka Sosina, w drugiej turze, przenieść wszystkie głosy oddane na pozostałych rywali Hanny Gronkiewicz-Waltz, miałby 47,6 proc. poparcia - o włos mniej od wyniku HGW w pierwszej turze (48,8 proc.). To różnica jak najbardziej do zniwelowania!

Mamy więc do czynienia  z dużym przełomem, który za dwa tygodnie może być jeszcze większy. Widać, że Polacy mają dość zgniłej stagnacji, która powiodła Donalda Tuska do Brukseli.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.