Korwin-Mikke: Jestem rozczarowany. (...) "Nie dziwi za to wynik PSL, tam karierowicze pchają się na stołki"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Prezes Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke powiedział po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów samorządowych, że jest bardzo zdziwiony i rozczarowany rezultatem swego ugrupowania. Według sondażu Ipsos w wyborach do sejmików Nowa Prawica w skali kraju uzyskała 4,2 proc.

Oczekiwałem wyniku na poziomie 7-8 proc.; jestem bardzo zdziwiony i rozczarowany. Zobaczymy, jak sprawa będzie wyglądała w poszczególnych województwach

— powiedział lider Kongresu Nowej Prawicy na wieczorze wyborczym swego ugrupowania w warszawskim klubie „Hybrydy”.

W rozmowie z dziennikarzami ocenił, że przyczyną tak niskiego wyniku jego formacji było małe zaangażowanie ludzi młodych, których „guzik obchodzą miejsca w sejmikach i konfitury”, tylko zmiana Polski i „robienie rewolucji w kraju”.

Nie dziwi za to wynik PSL, tam karierowicze pchają się na stołki

— ocenił.

Według Korwin-Mikkego, KNP osiągnie „zdecydowanie, wielokrotnie wyższy wynik” w wyborach parlamentarnych.

Wcześniej liczyłem na 20-22 proc. Teraz zweryfikowałem to i zmniejszyłem do 15 proc.

— stwierdził lider KNP.

Pytany, czy cieszy się z tego, że sondaże wskazują na zwycięstwo PiS, Korwin ocenił, że to bez znaczenia.

Liczy się ten, kto zajął trzecie miejsce, bo to on zawiera koalicje i nadaje ton. Dlatego chcieliśmy przegonić lewicę

— mówił.

Z pokorą” wyniki sondaży przyjął kandydat KNP na prezydenta Warszawy Przemysław Wipler, który nie zmieścił się w pierwszej trójce. Przekonywał, że jego niski wynik wynika z tego, że jego partia dopiero buduje swoje struktury i nie jest wspierana kampaniami medialnymi, wspieranymi z budżetu państwa.

Wipler zaznaczył, że KNP ma już o wiele wyższe poparcie niż w poprzednich wyborach i już niedługo w Sejmie będzie „liczącą się grupą”. Dodał, że cieszy się, że udało mu się w czasie kampanii samorządowej „zdjąć z siebie odium awanturnika i człowieka skończonego w polityce”.

O tym, że KNP „już niedługo wejdzie do Sejmu szeroką ławą” jest przekonany rzecznik Nowej Prawicy Tomasz Sommer. Według niego, rośnie świadomość polityczna młodzieży, która chce zdecydowanej zmiany w kraju i do następnych wyborów parlamentarnych KNP „wzmocni się i uderzy z większą siłą”.

Według sondażu Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsatu - opublikowanego w niedzielę zaraz po zamknięciu lokali wyborczych - w wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju PiS uzyskał 31,5 proc., PO - 27,3 proc., PSL - 17 proc., a SLD - 8,8 proc. Nowa Prawica dostała 4,2 proc.; Ruch Narodowy - 1,7 proc.; Demokracja Bezpośrednia - 0,7 proc.

Według sondażu w wyborach prezydenta Warszawy prezydent Warszawy i kandydatka PO Hanna Gronkiewicz-Waltz uzyskała 48,8 proc. głosów i zmierzy się w drugiej turze z kandydatem PiS Jackiem Sasinem, który zdobył 26 proc.. Kandydat KNP Przemysław Wipler uzyskał 4,1 proc.

Z sondażu wynika, że frekwencja wyniosła 46,7 proc. Według ostatnich oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej - o godz. 17.30 wynosiła 39,28 proc.

CZYTAJ TAKŻE: Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory samorządowe! Sondaż exit poll wskazuje porażkę Platformy! [RELACJA MINUTA PO MINUCIE]

mc,PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych