Gdy zapytano mnie, czy chciałabym, że metro powstało również w Radomiu, odpowiedziałam, że jedynym sposobem byłoby chyba sklonowanie Hanny Gronkiewicz-Waltz

— mówiła rozanielona premier Ewa Kopacz tuż po przejażdżce II linią metra, na którą - na koniec kampanii - zabrała ją Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Szefowa rządu była zachwycona wycieczką.

Nie byłoby drugiej linii metra, gdyby nie dobry gospodarz miasta prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Gdyby Warszawą rządziły osoby, które boją się Unii Europejskiej albo jej się wstydzą, to nigdy to metro by nie powstało

— podkreśliła szefowa rządu.

Jak zaznaczyła, dzięki temu że powstała druga linia metra jest szansa na mniejsze korki w Warszawie.

Ci, którzy dzisiaj jeżdżą autem dojdą do wniosku, że szybciej, wygodniej i bezpieczniej jest jeździć metrem, więc aut w Warszawie będzie mniej

— powiedziała Kopacz.

Pytana, jak jej się podoba druga linia metra odpowiedziała:

Jeździ się szybko, bezkolizyjnie, nie stoi się w korkach, jest wygodnie. (…) Mam nadzieję, że państwo też zachwyceni tą przejażdżką

— rzuciła do dziennikarzy.

Szef Centrum Komunikacji Społecznej dodał, że termin wizyty pani premier jest przypadkowy.

Pani premier chciała obejrzeć nową linię metra w czasie dni otwartych, ale niestety nie mogła, więc umówiliśmy się na dziś

— oznajmił.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

svl