16 listopada odbędą się wybory samorządowe, w których wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, jak również radnych wszystkich szczebli samorządu terytorialnego. Wybory lokalne powinny być dla wszystkich Polaków szczególnie istotne, z racji że wyłaniają one te władze, z którymi to najczęściej mamy do czynienia w ramach naszego codziennego życia. Równocześnie z wieloletniej perspektywy nietrudno zauważyć, iż spośród wszystkich rodzajów wyborów właśnie wybory samorządowe budzą największy niepokój jeśli chodzi o ich uczciwość.

Szczególnie dotyczy to Mazowsza, gdzie w bardzo wielu okręgach przy okazji wielu dotychczasowych wyborów samorządowych i parlamentarnych odnotowano wyjątkowo dużo głosów nieważnych. W niektórych przypadkach ich liczba dochodziła aż do 20%, co korelowało z dobrymi wynikami PSL w tych właśnie okręgach. Monitorujący wybory eksperci Prawa i Sprawiedliwości dowiedli, że w przypadku Mazowsza im więcej odnotowano głosów nieważnych, tym lepszy wynik miał PSL a gorszy PiS.

Odkładając na bok wskazaną zależność statystyczną i chcąc ślepo uwierzyć w pełną uczciwość wyborów musielibyśmy uznać, że w niektórych okręgach aż do 20% głosujących nie potrafi poprawnie zaznaczyć nazwiska kandydata. Stawianie takiej tezy to niedorzeczność, w którą nie uwierzy żaden rozsądny człowiek. Obserwując powyższe zjawiska mamy pełne prawo przypuszczać, że w pewnej części Mazowsza dochodziło do zaznaczania dodatkowego krzyżyka na kartach do głosowania oraz do dosypywania wypełnionych już „właściwie” kart do urn wyborczych.

W tej sytuacji każdy Polak, niezależnie od swoich sympatii politycznych, powinien domagać się zwiększenia środków zapobiegawczych przeciw fałszowaniu wyborów. Esencją systemu demokratycznego jest to, że wybory rzeczywiście odzwierciedlają wolę głosujących. Jeśli w danym kraju tak się nie dzieje, to nie możemy mówić o demokracji.

Dlatego po tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdzie 40 tys. naszych obserwatorów również wskazało opinii publicznej wiele nieprawidłowości, Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło szereg propozycji mających wzmocnić kontrolę uczciwości wyborów. Proponowaliśmy, m. in. wprowadzenie przezroczystych urn, które utrudniają dosypywanie głosów, a także obowiązku nagrywania procesu wyborczego oraz liczenia głosów. Te środki podjęto podczas ostatnich wyborów na Ukrainie, co pozwala stwierdzić, że u naszego południowo-wschodniego sąsiada trudniej jest dokonywać oszustw wyborczych niż w Polsce.

Władza PO-PSL wraz ze swoimi nieformalnymi koalicjantami z SLD i TR nie dopuściła do dokonania stosownych zmian w Kodeksie Wyborczym. Co więcej, podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego usiłowano środkami administracyjnymi utrudnić pracę naszym obserwatorom. Mowa o piśmie, jakie przewodniczący PKW wysłał do obwodowych komisji wyborczych, w którym zakazał dokonywania dodatkowych kopii protokołu, dopisując iż „w szczególności” dotyczy to kopii mających być przeznaczonymi dla członków komisji bądź mężów zaufania. Warto zaznaczyć, że jest to praktyka niezgodna z zapisami kodeksu dobrych praktyk Rady Europy.

Szanowni Państwo! Aby mieć pewność uczciwości nadchodzących wyborów samorządowych powinniśmy zmobilizować około 100 tys. osób gotowych do bezpośredniej kontroli procesu głosowania w komisjach wyborczych. W imieniu Prawa i Sprawiedliwości bardzo Państwa proszę o pomoc w tej niezwykle istotnej sprawie.