Chcesz pokoju? Szykuj Gwardię Narodową

W najnowszym numerze tygodnika „wSieci” Rafał A. Potocki pisze o projekcie budowy Gwardii Narodowej. W jego ocenie to jest szansa na wzmocnienie polskiej obronności.

„Bezpieczeństwo jest fundamentem wszystkiego, co czynimy” – stwierdził były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Richarda Nixona, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, Henry Kissinger. Słowa te nic nie straciły na aktualności. Wiele wskazuje na to, że obawy Polaków przed rosyjską inwazją są jak najbardziej uzasadnione. Zaczynają się sprawdzać czarne scenariusze

— zaczyna swój tekst Potocki.

Wskazuje na rolę armii w zapewnieniu nam bezpieczeństwa.

Historia pokazuje, że mamy w praktyce dwa modele armii. Po pierwsze, masową, zawodowo-poborową, która według mnie jest dziś tworem archaicznym. Drugim rozwiązaniem, bliższym realiom współczesnego pola walki, jest dobrze wyszkolona armia zawodowa (w polskich realiach powinna być podwojona liczebnie) wsparta dobrze zorganizowaną tzw. Obroną Terytorialną (OT). Model ten stosuje od zarania swoich dziejów najsilniejsze mocarstwo świata, współczesny Rzym, czyli Stany Zjednoczone

— zaznacza Potocki.

Dziennikarz wskazuje, że „jeżeli grozi nam konflikt zbrojny ze wschodnim sąsiadem, musimy się liczyć (szczególnie w jego wstępnej fazie) z działaniami” zaczepnymi.

Narażone na ataki „zielonych ludzików” (prawidłowo: dywersantów) będą szlaki komunikacyjne, rafinerie, źródła energii – generalnie te miejsca, których zakłócenie pracy może spowodować zamęt. Akcje mogą być wykonywane przez kilkuosobowe oddziały i zanim „szpica” czy nasze oddziały specjalne zdążą na miejsce, będzie już po wszystkim. Najpoważniejszym przeciwnikiem grup dywersyjnych jest zawsze dobrze zorganizowana Obrona Terytorialna

— wskazuje publicysta.

Dodaje, że „potrzeba jak najszybszej odbudowy sił OT jest bezsporna”.

Tym bardziej że mamy potencjał – ochotników. Powstało już kilka poważnych opracowań, które przedstawiają koncepcję utworzenia nowoczesnej OT. Utworzono Ruch na rzecz Obrony Terytorialnej, w którego skład wchodzą fachowcy z Akademii Obrony Narodowej. To właśnie z tego źródła wypłynęły myśl i hasło: „Odbudujmy Armię Krajową”

— podkreśla Potocki.

Zaznacza, że wielu młodych ludzi pyta: co mogą zrobić, gdy wejdą Rosjanie?

Władza musi udzielić natychmiastowej odpowiedzi. Inaczej przegramy zyskany dzięki Ukrainie czas

— kończy swój tekst Potocki.

Cały materiał w najnowszym „wSieci”

KL