Gdzie byli przez siedem lat? Schetyna krytykuje MSZ i otwiera oczy: "Rosja testuje nas, jak daleko może się posunąć"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

Każda poważna rozmowa dotycząca przyszłości Ukrainy i szukania poważnej odpowiedzi, jak zakończyć konflikt, musi się odbyć z naszą obecnością

— mówi Grzegorz Schetyna, tłumacząc to, jak widzi polski udział w sprawie rozstrzygania spraw Ukrainy.

To ostra krytyka dotychczasowych działań MSZ, które niespecjalnie mocno walczyło o to, by „być przy stole” w rozmowach dotyczących przyszłości Kijowa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Drugoligowa dyplomacja. Szczyt ws. przyszłości Ukrainy znów bez Polski. A jeszcze kilka dni temu MSZ zapewniało, że będzie inaczej…

Rozmawiać bez Polski o Ukrainie, to tak jakby w sprawach Libii, Algierii, Tunezji, Maroka rozmawiać bez Włoch, Francji, Hiszpanii

— ocenia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Nowy minister spraw zagranicznych nie ma też złudzeń, co do charakteru wojny na Ukrainie. Jego zdaniem świat zachodni niesłusznie oddał - także w dyskusji - Krym, jakby nic się z tym nie dało zrobić.

Moskwa sprytnie spycha sprawę Krymu poza nawias dyskusji. Dziś opinia publiczna interesuje się Donbasem, a Krym jest w cieniu, na co nie może być zgody. Symboliczne, że o półwyspie nie wspomniał prezydent USA Barack Obama podczas wrześniowego przemówienia w ONZ

— mówi.

I dodaje:

Rosja testuje nas, jak daleko może się posunąć

— przekonuje.

Aż chciałoby się zakrzyknąć: gdzie byliście przez ostatnie siedem lat? Gdzie był pan minister Schetyna, gdy odsuwano polskie krzesło od stołu ws. Ukrainy, gdy Rosja „testowała” Polskę, a nad Wisłą odbywał się rechot nad Lechem Kaczyńskim, który zwracał uwagę na to zagrożenie?

Ech, fachowcy.

lw, wyborcza.pl

————————————————————————————————————

Zapraszamy do odwiedzenia naszego sklepu internetowego, w którym znajdą Państwo szeroką ofertę interesujących wydawnictw oraz unikatowe gadżety portalu wPolityce.pl!

TU JEST NASZ SKLEP.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych