Echa "trzepania" żony Nowaka! Afery taśmowej nie było, ale czystka w gdańskiej "skarbówce" jest...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

Zablokowana kontrola skarbowa w firmie żony Sławomira Nowaka - to jeden z wątków afery taśmowej (nawiasem mówiąc - wciąż niewyjaśnionej). Andrzej Parafianowicz mówił wówczas Nowakowi o tym, jak blokuje się „trzepanie” żony pana ministra i co może grozić samemu politykowi…

CZYTAJ TAKŻE: Afera taśmowa? Nic się nie stało! Parafianowicz - wbrew obietnicom Tuska - dalej doi Skarb Państwa…

Za całą rozmowę nikt nigdy nie odpowiedział - zresztą jak za całą aferę. Tymczasem w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Gdańsku, który „kontrolował” żonę Sławomira Nowaka - duże zmiany.

Minister finansów odwołał dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku Małgorzatę Bogumił i jej zastępcę Radosława Gajewskiego

— czytamy w serwisie tvn24.

Co ciekawe, oficjalna kontrola wszczęta w tej sprawie nie wykazała nieprawidłowości, a mimo to zdecydowano się na czystki w gdańskiej skarbówce.

Minister ma prawo do zdymisjonowania urzędników i nie musi tej decyzji argumentować. Mogę powiedzieć, że nie jest to związana ze sprawą kontroli u żony posła Nowaka

— tłumaczy ministerstwo.

Teraz miejsce Bogumił zajmie Robert Krzepkowski, były wicedyrektor UKS w Krakowie.

Przypominamy zapis rozmowy…

Nowak: I chcą ją [żonę Nowaka - przyp. red.] trzepać. Cały 2012 r. Chcą najpierw wziąć rachunek bankowy. (…) Mam nadzieję, że to dotyczy tylko jej działalności, a nie będą chcieli crossować tego z moim rachunkiem. (…) Bo ona jedzie od paru lat na stracie, potężnej.

Parafianowicz: Ja to wszystko wiem… ale… bo ja z urzędu kontroli skarbowej to już odkryliśmy bardzo dawno. UKS, komputery wyrzuciły (…) zablokowałem to (…)

Nowak: A powiedz co w najgorszym wariancie mi grozi za takie rzeczy?

Parafianowicz: Zależy co znajdą…

Nowak: Powiedzą, że nie wykazywała dochodów, a miała wpłaty na konto.

Parafianowicz: To każą dopłacić. Jeśli będzie grubo, to mogą zrobić postępowanie karnoskarbowe.

Nowak: To nie są wielkie pieniądze – 50 tys.

Parafianowicz: To raczej nie o kwotę [chodzi], tylko o styl niedopłacenia, rozumiesz, nie? I to co mówisz. Że sam fakt możesz ocenić jako gapiostwo, leciutko zachachmęciłem. Nie no, panie, co to jest? To jest czysty bandytyzm. Rozbój w biały dzień. I później się szarpiesz przez lata… [dłuższa chwila ciszy]. Jaką mają intencję, czy to jest rutynówka czy zadaniowa? Bo jak zadaniowa, to cię rozje…

Nowak: Kurwa (…)

Parafianowicz: Słuchaj, tak jak mówię, próbuję się dowiedzieć od Gośki, skąd to się wzięło. Jeśli wie. Bo wtedy będzie można pomyśleć czy to w ogóle jest… pole do rozmawiania z tym dyrektorem (…)

svl, tvn24.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych