Andrzej Duda o morderczych kredytach we frankach: „Banki wprowadziły ludzi w kanał!”

Trzeba coś z tym zrobić. Nie można ludzi tak zostawić. To jest obowiązek rządu!

— europoseł PiS Andrzej Duda wzywa rząd Ewy Kopacz do wspólnych działań ws. kredytów we frankach, które doprowadzają dziś do ruiny wiele rodzin w Polsce.

Jak zaznaczył Duda, należy wprowadzić warunki do przewalutowania tych kredytów, tak by klienci byli w pozycji równiej z bankami.

Dzisiaj tak nie jest. Także jeśli chodzi o kwestie egzekucji niespłaconych długów bankowych

— podkreślił w wywiadzie dla RMF FM.

Chcielibyśmy przewalutować franka tak, żeby ludzie nie tracili majątku. Nie znajdowali się w sytuacji, że mieszkanie kosztuje ich dwa razy tyle ile powinno kosztować

— dodał, odnosząc się do propozycji PiS.

Duda zdecydowanie odrzuca argumentację, że to sami kredytobiorcy wprowadzili się w katastrofalną sytuację.

Kiedyś banki same tych ludzi do błędu doprowadzały, mówiąc im, że to są najlepsze kredyty, reklamując te kredyty itd., itd. Wpuściły, trzeba sobie jasno powiedzieć, ludzi w kanał, że tak brzydko powiem

— stwierdził Duda.

Europoseł odniósł się też do bulwersującego spotu, mającego promować Polskę za granicę, na którym Giewont ukazany został bez krzyża.

Jak zobaczyłem panoramę Tatr z Giewontem bez krzyża, to mi się trochę zrobiło nieswojo i pomyślałem sobie od razu o góralach, dla których ten krzyż jest wielkim symbolem, jest świętością

— relacjonował Duda.

Nie wykluczam tutaj pewnej ideologii, ale jeżeli mamy się czegoś wstydzić, to na pewno nie naszej wiary, nie naszego krzyża na Giewoncie, więc trochę mnie dziwi ta sytuacja. Ten spot w ogóle w paru momentach jest taki… Ta bitwa rycerzy na ulicach Warszawy… Pod zamkiem w Ogrodzieńcu u nas w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, pod zamkiem w Malborku - to byłoby naturalne, to rzeczywiście tam bywa, bo nasi rekonstruktorzy robią świetne rekonstrukcje

— powiedział.

Duda nie wykluczył, że zostanie kandydatem PiS w wyborach prezydenta RP. Zaznaczył jednak, że możliwe są również inne kandydatury, a w partii decyzja w tej sprawie zapadnie „w odpowiednim momencie”. Gdyby PiS wskazał nie niego, jak zadeklarował, nie uchyli się od kandydowania.

Jestem człowiekiem służby, staram się służyć dobru publicznemu. Jestem w takiej formacji, która mnie osobiście odpowiada jeżeli chodzi o moje przekonania i jeżeli trzeba będzie służyć, jestem do służby gotowy

— stwierdził Duda.

JKUB/RMF FM