Przedwyborcze przepychanki trwają w najlepsze. Do bardzo dziwnej sytuacji doszło na warszawskim Bemowie, gdzie w okręgu nr 5 zarejestrowane listy wyborcze Platformy Obywatelskiej… po prostu się rozsypały. A to oznacza, że kandydaci PO w tym konkretnym okręgu nie wystartują.
Jak to możliwe? O kulisach sprawy pisze serwis politykawarszawska.pl. Platforma wystawiła na swoją bemowską listę 10 kandydatów, ale aż sześciu… zrezygnowało z udziału w wyborach. Prawo jest nieubłagane - lista wyborcza PO zostanie unieważniona.
Na razie jeszcze nie widziałem tych dokumentów, więc nie chcę oficjalnie komentować tej sprawy. Myślę, że każdy się domyśla kto to zrobił, kto za tym stoi…
— mówi tajemniczo Jakub Gręziak z bemowskich struktur PO.
Polityk Platformy sugeruje zemstę Jarosława Dąbrowskiego, byłego burmistrza Platformy.
Wedle doniesień miał on celowo umiejscowić swoich ludzi na liście PO w jednym z okręgów
— pisze lokalny serwis.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że OKW już wykreśliła listę Platformy. Mieszkańcy Bemowa nie zagłosują więc (w tym okręgu) na PO.
lw, politykawarszawska.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/220381-ale-wpadka-platformy-zemsta-i-ostre-walki-wewnetrzne-skutek-na-warszawskim-bemowie-nie-bedzie-kandydatow-po
