Działania ekipy Tuska doprowadziły do katastrofy polityki zagranicznej. nie ma nas przy stole, przy którym decydują się losy Ukrainy. znów, jak w Jałcie, rozmawia się o nas bez nas
— mówi Krzysztof Szczerski w wywiadzie dla tygodnika „wSieci”.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi przekonuje, że w obliczu imperialnej i agresywnej polityki Władimira Putina Polska zareagowała w dwojaki sposób.
Mamy dwie skrajne reakcje na zagrożenie dla państw z terenu byłego imperium sowieckiego. Prezydent uznał, że trzeba działać na rzecz wzmocnienia, nie tylko symbolicznego, samodzielności tych państw. Że Polska powinna być patronem i promotorem procesu ich emancypacji. Działał i na płaszczyźnie politycznej, i przygotowywał bardzo konkretne inicjatywy, jak np. budowę sieci energetycznych łączących nasz region bez udziału Rosji, czyli tego, co mogło dać materialne podstawy suwerenności. I mamy reakcję ówczesnego rządu, z Tuskiem i Sikorskim
— tłumaczy.
O czym mowa?
Z całą świadomością wpisuje się w niepolską koncepcję „Russia first”, mimo wiedzy o rosyjskich intencjach. I gdy dziś słyszę, że Zachód był zaskoczony, że się pomylił co do Putina, to mówię: to Polska powinna była od dawna ostrzegać sojuszników. I to w Polsce, u śp. prezydenta istniały właściwe analizy tego, co szykuje Putin. Tylko że Tusk zamiast po nie sięgnąć, toczył wojnę domową z Lechem Kaczyńskim
— tłumaczy poseł PiS.
I przekonuje, że polskie państwo stać na inną, suwerenną politykę.
Polska jest wielka. To nie jest dziki kraj. To wspaniały kraj, którym rządzą, tymczasowo, dzicy
— puentuje.
Całość wywiadu w tygodniku „wSieci”. Polecamy!
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/220232-szczerski-we-wsieci-polska-to-nie-jest-dziki-kraj-polska-po-prostu-tymczasowo-rzadza-dzicy