Miejsce Niesiołowskiego jest na śmietniku polityki, a nie w studiu telewizyjnym

fot. wPolityce.pl/tvn24.pl
fot. wPolityce.pl/tvn24.pl

Ronald Reagan powiedział kiedyś, że polityk walczący z mediami jest skończonym idiotą, bowiem zawsze jest na straconej pozycji. Czy miał rację? Tak, bowiem żył w kraju, gdzie wolność słowa jest świętością, choć totalitaryści od poprawności politycznej robią wszystko, by je ograniczyć. Żył w kraju, gdzie również istnieje mocny podział wśród dziennikarzy. Kraju z jednej strony stronniczych komentatorów z lewicowego CNN, czy radykalnych krytyków obecnej władzy z prawicowego FOX. Mimo tego, że od czasów prezydentury Reagana USA również przeszły ostrą metamorfozę, to pewne wartości zostały w tym kraju na swoim miejscu.

Jedną z nich jest właśnie relacja polityk-dziennikarz.

Obrażanie pani Kopacz to jest hańba, to, co robi od początku, od pierwszego dnia Lichocka i wielu innych, te wszystkie PiSowskie śmiecie…

— powiedział na antenie TVN24 Stefan Niesiołowski. **Jaka była reakcja jego obozu politycznego? Przewidywalna. Szef sejmowej komisji obrony narodowej nie straci swojego stanowiska i został wytłumaczony tym, że PiS rzekomo również używa takiego języka.

Jest to oczywiście żałosne wytłumaczenie, bowiem najwięksi harcownicy medialni z partii Jarosława Kaczyńskiego nie posunęli się do tego by nazwać dziennikarza „GW” albo „Newsweeka” „śmieciem”.** Gdyby ktokolwiek z PiS takiego języka użył, natychmiastowo zostałby „zgrillowany” przez mainstreamowe media. Nie mam jednak już żadnych pretensji do polityków PO, że nie reagują na słowa Niesiołowskiego. Polska polityka sięgnęła takiego bruku, że funkcjonowanie na niej ludzi pokroju Niesiołowskiego nikogo nie szokuje. W USA czy innych krajach kultury anglosaskiej za mniejsze przewinienia werbalne polityk odchodził z przestrzeni publicznej.

Zastanawiać powinna jednak reakcja dziennikarzy. Mający gęby pełne frazesów o potrzebie zakończenia wojny między PO i PiS żurnaliści wzbijają się na wyżyny swojej „solidarności zawodowej” pytając czy Niesiołowski „nie przesadził”. Nie przesadził?! Drodzy koledzy i koleżanki, miejsce Stefana Niesiołowskiego już dawno jest na śmietniku polityki (zniżę się do poziomu medialnego frontmana PO). Zapraszanie go do programów telewizyjnych, radiowych i robienie z nim wywiadów prasowych może i podbija słupki oglądalności, ale jednocześnie zachęca do kolejnych wyskoków niebezpiecznego dla siebie i otoczenia osobnika.

Jestem złym katolikiem w tym zakresie, jeszcze nie dojrzałem do tego żeby wobec pani Lichockiej, Ziemkiewicza, Zaremby, Mazurka, Semki nadstawiać drugi policzek, Gursztyna, to są niesłychane rzeczy. Pani Kani, która pisze o moich związkach z gangsterami, to w ogóle, to co oni piszą to jest po prostu coś niebywałego i ci ludzie żądają przeproszenia za sformułowanie śmieci, nie wiem, krętacz, coś nieprawdopodobnego

— wypalił w Radio Zet tłumacząc się z nazwania Joanny Lichockiej „śmieciem” człowiek, którego Donald Tusk zrobił niegdyś wicemarszałkiem Sejmu.

Innymi słowy Niesiołowski zamiast przeprosić, rozszerza definicje śmiecia m.in. o moich redakcyjnych kolegów. Reakcja reszty dziennikarzy? Oczywiście żadna.

Niesiołowski nie musi się bać ostrzeżenia Ronalda Reagana. W Polsce bowiem walka z dziennikarzami (ale tylko tymi konserwatywnymi) nie jest politycznym samobójstwem. Ba, nazwanie dziennikarzy śmieciami jest nagradzane kolejnymi występami w mediach, i głaskaniem ze strony salonu. Czy jestem zaskoczony i dlatego piszę ten tekst? Nie. Wiem przecież w jakiej rzeczywistości żyję, i już dawno wyzbyłem się złudzeń co do kondycji dziennikarskiego świata. Nie jest też tajemnicą, że Platforma Obywatelska jest cyniczna jak żadna inna partia w historii III RP. W końcu to jej liderzy wyhodowali kogoś takiego jak Janusz Palikot. Gdzieś jednak tli się we mnie iskierka nadziei, że są granicę, których dziennikarze z drugiej strony ideologicznej barykady nie pozwolą przekroczyć. Choć przełknięto fakt, że Niesiołowski ( gdzie są feministki?) popchnął dziennikarkę próbującą przeprowadzić z nim wywiad. Dziś wyzwał inną od śmieci. Może więc uznano to za poprawę zachowania fightera PO?

Czytaj także: Kryć się! Lada moment Stefan Niesiołowski zacznie strzelać do dziennikarzy

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.