"Wiarygodność pani premier jest równa zeru!" Jarosław Kaczyński sprawdza obietnice Ewy Kopacz ws. szczytu klimatycznego

PAP/Tomasz Gzell/Tomasz Waszczak
PAP/Tomasz Gzell/Tomasz Waszczak

Wiarygodność pani premier jest równa zeru

— mówił Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej poświęconej efektom negocjacji podczas szczytu klimatycznego.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zacytował fragment expose Ewy Kopacz, która zapewniała, że ceny energii w Polsce nie wzrosną.

Mój rząd nie zgodzi się na zapisy oznaczające dodatkowe koszty dla naszej gosp. oraz wyższe ceny energii dla konsumentów”

— mówiła pani premier.

Kaczyński nie zostawił suchej nitki na złamanej obietnicy premier Kopacz. Jak mówił, efekty szczytu klimatycznego będą opłakane dla polskiej gospodarki.

Koszty wyraźnie wzrosną, wszelkiego rodzaju ulgi mogą ten wzrost zmniejszyć o 25%, ale to i tak będą bardzo wyraźne sumy. Rozwiązanie jest skomplikowane, z tendencją do zaostrzania przyjętych zobowiązań. Jedynym wyjściem było weto

— tłumaczył.

Szef PiS podał też konkretny przykład, w jakim stopniu polscy przedsiębiorcy mogą stracić na decyzjach Ewy Kopacz.

Nie może być tak, żeby polski przedsiębiorca, restaurator, który teraz płaci 4 tysiące miesięcznie, zaczął płacić już niedługo 8 tysięcy. A to przykład, który jest bardzo prawdopodobny. Trzeba temu zapobiec - chciałem zapowiedzieć, że jeśli przejmiemy władzę, to tę sprawę podejmiemy. Będzie w trudniejszej sytuacji, ale będzie walczyć, bo w przeciwnym razie nasza gospodarka i nasze gospodarstwa domowe będą bardzo poważnie obciążone

— zadeklarował.

Obecny na konferencji Piotr Naimski szczegółowo analizował efekt negocjacji polskiego rządu.

Skutki nowego szczytu będą dramatyczne. Eksperci obliczają, że po roku 2020 dodatkowe koszty wytwarzania energii będą na poziomie 30 mld rocznie. To są tylko szacunki. Na szczycie klimatycznym w zeszłym tygodniu postanowiono, że ceny emisji dwutlenku węgla będą ustalane przez KE. Jedna tona kosztuje w tej chwili 6 euro, ci, którzy chcą w tym sektorze odebrać swoje pieniądze, chcą, by to było aż 40 euro

— mówił.

Jak tłumaczył, Komisja Europejska będzie miała w rękach instrument, który może stworzyć niebezpieczną sytuację dla polskiej gospodarki.

Decyzją pani premier Kopacz KE dostała polecenie i mandat do tego, by ustalić mechanizm, który pozwoli KE na stałą ingerencję w rynek handlu tymi emisjami w Europie. To, co było precedensem, stanie się stałym mechanizmem. Przy cenie 40 euro za tonę emitowanego dwutlenku węgla polityka dekarbonizacji, wyrugowania węgla z gospodarki, odniesie sukces

— przekonywał.

Wyliczał przy tym błędy związane z mechanizmem, który miał pomóc polskim elektrowniom stać się bardziej nowoczesnym i konkurencyjnymi. Zdaniem Naimskiego sposób przeprowadzenia reform jest katastrofalny, czego przykładem jest instytucja w Rybniku.

svl

————————————————————————————————

Bogata oferta tanich książek, audiobooków oraz unikatowych gadżetów portalu wPolityce.pl

WEJDŹ NA WSKLEPIKU.PL I PRZEKONAJ SIĘ SAM!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.