Ziobro: Weto było potrzebne. Jego brak jest podstawą do postawienia premier Kopacz przed Trybunałem Stanu

fot. TVP Info/wpolityce.pl
fot. TVP Info/wpolityce.pl

Premier Ewa Kopacz zgodziła się na zaostrzenie restrykcji paktu klimatyczno-energetycznego wobec polskiej gospodarki. To w dramatycznej sytuacji stawia Polskę, każdego Polaka, który zapłaci więcej za prąd – powiedział w programie Zbigniew Ziobro na antenie TVP Info.

Według lidera Solidarnej Polski kwota, którą nasz kraj będzie musiał zapłacić w najbliższych latach za energię, odpowiada wartości… 800 tysięcy mercedesów. Polityk podkreślił, że brak weta na szczycie klimatycznym jest podstawą do postawienia premier Kopacz przed Trybunałem Stanu.

Relacjonując ustalenia brukselskiego szczytu klimatycznego rząd podkreśla, że Polsce udało się wynegocjować utrzymanie systemu darmowych pozwoleń na emisję dwutlenku węgla dla sektora elektroenergetycznego na poziomie 40 proc. do 2030 roku. Darmowe pozwolenia na emisję miały wygasnąć już w 2020 r.

Dzięki nim mamy uniknąć podwyżek cen energii. Polska wynegocjowała darmowe pozwolenia dla elektrowni na emisję CO2 w 2008 roku, w poprzednim pakiecie klimatycznym. Miały obowiązywać do 2020 roku. Decyzja UE ograniczająca emisję CO2 o co najmniej 40 proc. do 2030 r., względem roku 1990 - bez tych darmowych pozwoleń dla elektroenergetyki - mogłaby skutkować podwyżkami cen energii w Polsce, której elektroenergetyka w prawie 90 proc. opiera się na węglu. Elektrownie musiałyby bowiem kupować wszystkie pozwolenia na aukcjach, co skutkowałoby wyższymi cenami dla odbiorców.

Unijne porozumienie przewiduje, że najmniej zamożne kraje UE (z PKB poniżej 60 proc. średniej unijnej) - wśród nich Polska - będą mogły przekazywać darmowe pozwolenia na emisję CO2 elektrowniom do 2030 r. (będzie to 40 proc. puli pozwoleń).

Taką interpretację wyników klimatycznych porozumień kwestionuje opozycja.

Diabeł tkwi w szczegółach i na tym polega makiaweliczne działanie ludzi władzy, którzy chcą stworzyć wrażenie, że „Polacy, nic się nie stało”

-– podkreślił Zbigniew Ziobro.

Premier Kopacz wynegocjowała darmowe pozwolenia, ale jest ich za mało. Tylko grupa PGE potrzebuje ich dwa razy więcej. Grupa zapłaci aż 37 mld zł więcej – wyliczał polityk Solidarnej Polski.

To, co zrobiła na szczycie Ewa Kopacz, przelicza się na dodatkowe kwoty, które będziemy musieli zapłacić

-– dowodził gość TVP Info.

UE uzgodniła, że do 2030 zredukuje emisję CO2 co najmniej o 40 proc.

Przez panią Kopacz Polacy zapłacą wyższe rachunki za prąd i to gigantyczne pieniądze

-– podkreślał Ziobro.

Według niego Donald Tusk wynegocjował w 2008 roku dużo lepsze warunki.

Dzięki temu Polska nie odczuła tak mocno konsekwencji tych zapisów

-– dowodził.

W Polsce 90 procent energii pochodzi z węgla, który jest najtańszym źródłem pozyskiwania energii, a pakiet klimatyczny chce ten węgiel zlikwidować. Czyli musimy w takim razie pozyskiwać energię np. z gazu. A ten musimy kupić w Rosji. Polacy wychodzą zatem na tym, jak Zabłocki na mydle

-– podkreślał lider SP.

Nie dawajmy prezentów Putinowi i Gazpromowi

-– apelował.

Gość TVP Info uważa, że Polska powinna bronić na szczycie swoich interesów.

Weto było potrzebne. A jego brak jest podstawą do postawienia premier Kopacz przed Trybunałem Stanu

-– zakończył.

ansa/TVP Info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.