Pasmo nieszczęść, wpadek i szkód Sikorskiego: „Dyplomatołek! To idealne dla niego określenie”

fot. radeksikorski.pl
fot. radeksikorski.pl

„Wpadki to moja specjalność” – mógłby o sobie powiedzieć Radosław Sikorski. Dorobek w tym zakresie ma przebogaty, a słowo „wpadka” nie wyczerpuje jego negatywnych dokonań.

Idealne określenie na karierę Radosława Sikorskiego znalazłby jego kolega Władysław Bartoszewski. Ma on w swoim słowniku słowo określające taką działalność. Chodzi o dyplomatołka

— komentuje w „Super Expressie” Joachim Brudziński z PiS, zapewne nawiązując do jednej z okładek tygodnika „wSieci”.

fot.
fot. „wSieci”

SE” - wychodząc od ostatniej kompromitacji, związanej z ujawnieniem złożonej Donaldowi Tuskowi przez Władimira Putina oferty rozbioru Ukrainy – wylicza rozliczne „osiągnięcia” b. szefa MSZ, a obecnie marszałka Sejmu.

Gazeta przypomina, że Sikorski rozpoczął karierę w PO od ataku na PiS, z którym wcześniej był związany.

Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy, wygramy tę batalię!

— rzucił w 2007 r., ochoczo włączając się do kampanii nienawiści wobec PiS.

W rządzie PO został szefem MSZ. Zasłynął jako wielmoża, który uwielbia otaczać się zbytkiem i jadać w najdroższych restauracjach. Oczywiście za pieniądze podatników

— podkreśla „SE”.

I dodaje:

Władza tak uderzyła mu do głowy, że poza MSZ chciał także rządzić we własnym dworze. Złożył wniosek o to, by jego dom został uznany za osobną miejscowość.

Dziennik zauważa, że szef MSZ traktował chroniących go funkcjonariuszy BOR jak służących. Zlecał im np. odwożenie do domu dzieci znajomych. Przytoczyć należałoby też incydent, kiedy wysyłał BOR po pizzę.

Wiele mówią też o Sikorskim taśmy prawdy. „SE” przytacza wypowiedź b. szefa MSZ, w której specyficznym językiem określał stosunki polsko-amerykańskie.

Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy

— mówił Sikorski w zamkniętym gronie.

Ale warto też, dla pełniejszego obrazu Sikorskiego, przytoczyć jego słowa dotyczące planu zniszczenia głównej partii opozycyjnej.

Uważam, że można zaj…ć PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza

— proponował Sikorski.

Listę należy też wzbogacić o „dokonania” Sikorskiego daleko wykraczające poza zdarzenia, które można określić mianem wpadki. B. szef MSZ uczestniczył w przemyśle pogardy wobec śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Można być prezydentem, ale można być też chamem

— mówił pod adresem głowy państwa.

Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały

— szydził innym razem.

Nie można też pominąć tego, że to on realizował politykę zbliżenia z Rosją, choć Putin nie krył przed Tuskiem (co Sikorski sam dziś ujawnia!) swych agresywnych planów.

Pozostaje pytanie, czy skoro Sikorski jest dyplomatołkiem, to jak nazwać tego, kto szefem dyplomacji go uczynił?

— zauważa Brudziński.

Sikorski był narzędziem w rękach szefa PO. Dziś wychodzi na to, że może zostać zatopiony, bo Donald Tusk i Ewa Kopacz nie potrzebują go już nawet w roli narzędzia do podtrzymywania laski marszałkowskiej.

JUB/”SE

——————————————————————————————————

Uwaga!

Super oferta dla czytelników tygodnika w Sieci! Zamów prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet do 40%!

Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.