Hofman: Sikorski robi kabaret. "Jego słowa stawiają Polskę w grupie krajów zbójeckich"

fot. ansa/wPolityce.pl
fot. ansa/wPolityce.pl

Czy druga osoba w państwie jest osobą niepoczytalną? - zastanawiał się na głos w „Kropce nad i” rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman.

CZYTAJ: Schizofrenia Sikorskiego? Kuriozalne tłumaczenia! „Zawiodła mnie pamięć, nie było spotkania Tusk-Putin!”

Polityk bez taryfy ulgowej ocenił zachowanie marszałka:

Sikorski robił dzisiaj kabaret z poważnej sprawy. Rano minister odsyła do wywiadu w „Wyborczej”, który jest autoryzowany - tam podtrzymuje tezę o propozycji rozbioru Ukrainy. Później zostaje zmuszony, by nie pamiętać, ale to sprawy nie zamyka. Czy druga osoba w państwie jest osobą niepoczytalną?

Hofman zwrócił uwagę na dwa wymiary dzisiejszego skandalu wokół szokujących słów Sikorskiego.

Po pierwsze - jego wypowiedź szkodzi Polsce, no i oczywiście to stawia pod znakiem zapytania jego obecność w życiu publicznym. On nie powinien być drugą osobą w państwie, nigdy nie powinien być ministrem spraw zagranicznych

— stwierdził. I dodał:

To, że takie słowa padły i nikt się o tym nie dowiedział, jeśli by to wzięto na poważnie - a tak traktowano do wczoraj słowa Sikorskiego - to w jakim świetle stawia to Polskę? W grupie krajów zbójeckich

Adam Hofman podkreślił też, że:

Świat mógł się mylić w ocenie Putina, a Polska nie. (…) Wmawiano Polakom, że wszystko jest z Rosją dobrze, że nie ma zagrożenia…

Zwrócił uwagę, że PiS nigdy nie uległ mirażom o „proeuropejskości” Putina.

Kaczyńscy nie wierzyli w bajkę, że z Rosją wszystko jest dobrze

— stwierdził.

Polityk przypomniał też o zastrzeżeniach, które prezes PiS już wcześniej zgłaszał wobec kandydatury Sikorskiego przed jego nominacją na szefa MSZ. Nie chciał jednak zdradzać szczegółów.

Tę wiedzę miał śp. Lech Kaczyński i ma Donald Tusk

— powiedział Hofman. Według rzecznika PiS - bardziej wiarygodne są pierwsze wypowiedzi Sikorskiego - tez Politico i autoryzowanego wywiadu dla portalu wyborcza.pl, niż jego popołudniowe zaprzeczenia.

Zmuszony został do tego, żeby zrobić z siebie totalnego głupca. Ale nie mamy wciąż dementi Donalda Tuska, które byłoby najważniejsze

— zauważył, dodając, że jeśli rozmowa między Tuskiem, a Putinem była nagrywana, to teraz były premier musi powiedzieć prawdę,

Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują , że jednak takie słowa padły

— podsumował Hofman.

ansa/lw, tvn24

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.