Pan marszałek Sikorski pomylił spotkania i daty, przywołał cytaty ze spotkania, którego nie było

— mówił Grzegorz Schetyna.

Aktualny minister spraw zagranicznych komentował w ten sposób kuriozalne i kompromitujące Radosława Sikorskiego tłumaczenia w sprawie swoich słów dla magazynu „Politico”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Schizofrenia Sikorskiego? Kuriozalne tłumaczenia! „Zawiodła mnie pamięć, nie było spotkania Tusk-Putin!”

CZYTAJ TAKŻE: Straż Marszałkowska przepycha dziennikarzy, którzy chcą zadać pytanie Sikorskiemu. A ten… udziela wywiadu „Wyborczej”

Minister spraw zagranicznych przekonywał, że sprawa jest zamknięta.

Niezręczności wczorajsze i poranne zostały zamknięte bardzo jasnym komunikatem. Co było jasnego? Powiedział, że pomylił spotkania i powiedział wprost, że nie było rozmowy między premierem Tuskiem a prezydentem Putinem

— mówił w rozmowie z tvn24.

Czy to zamyka sprawę? Jeśli marszałek Sejmu „myli się” co do dat, spotkań i słów? Schetyna wił się w odpowiedzi:

Przyjechałem, by powiedzieć, że ta sprawa jest zakończona. Dyplomacja lubi ciszę, a nie rozgłos. Zostawmy tę sprawę ad acta…

— apelował.

Szef polskiej dyplomacji zapewnił, że zagraniczni ministrowie bacznie to obserwują.

Pan marszałek Sikorski pomylił spotkania i daty, przywołał cytaty ze spotkania, którego nie było. Ta sprawa jest nieszczęśliwa i niefortunna, ale jest zamknięta

— upierał się Schetyna.

Kilkakrotnie mówił, że „sprawa jest zamknięta”, choć o propozycji Putina dla Tuska mówił m.in Saakaszwili.

Schetyna nie wykluczył jednak, że Sikorski poniesie konsekwencje swojej wypowiedzi. Nie mówił jednak, o co chodzi.

svl, tvn24