Jak rozumieć apel Sikorskiego z 2010 roku, by przyjąć Rosję do NATO?

NATO
NATO

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” z października 2010 roku minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski powiedział:

Już dwa lata temu mówiłem, że należałoby zachęcać Rosję do aspirowania do NATO. (…) Oznaczałoby to, iż NATO pozostaje opoką architektury bezpieczeństwa wolnego świata, natomiast Rosja uzyskuje gwarancje wsparcia dla utrzymania całości swego terytorium.

Już wówczas zdumiały mnie te słowa, gdyż należało je rozumieć tak: Polski minister chce, by w przyszłości Rosja znalazła się w NATO, a gdyby miała jakieś problemy z utrzymaniem całości swojego terytorium, między innymi polscy żołnierze udaliby się na przykład nad Amur lub na Kaukaz, by bronić jej granic przed zagrożeniem chińskim czy islamskim. W dodatku do takiego scenariusza mielibyśmy przyzwyczajać Amerykanów, Niemców czy Brytyjczyków – wszystkich sojuszników z NATO.

Dziś do tego zdumienia należy dodać kolejne pytania: Jeśli minister Sikorski wiedział już w lutym 2008 roku, że Rosja planuje rozbiór Ukrainy i szuka do realizacji tego planu kooperantów, a potem obserwował agresję Rosji na Gruzję, to dlaczego jeszcze w tym samym roku chciał zachęcać Rosję do przyłączenia się do sojuszu militarnego Zachodu? Dlaczego dwa lata później, po Smoleńsku, poważnie rozważał roztoczenie nad Rosją zachodniego parasola ochronnego broniącego jej integralności terytorialnej?

Każdy uważny obserwator polityki Putina, każdy czytelnik oficjalnych „doktryn wojennych” Rosji widział i mógł przeczytać, że celem Rosji Putina jest cofnięcie czasu sprzed „największej katastrofy geopolitycznej XX wieku, jakim był upadek Związku Sowieckiego”. Każdy wiedział, że Rosja w tych dokumentach opisuje NATO i USA jako głównego geopolitycznego wroga strategicznego. Każdy wiedział, że celem Putina jest odbudowa imperium, a bez Ukrainy jest to niemożliwe.

Każdy wiedział, że Rosja bajdurzy o jakiejś alternatywnej wobec Zachodu cywilizacji euroazjatyckiej. Nie wiedział tego tylko polski minister spraw zagranicznych, który widział dla Rosji miejsce w tym znienawidzonym przezeń NATO, rozważał zabezpieczenie granic jej imperium, budował reset, nieustannie zapraszał do Warszawy szefa rosyjskiej dyplomacji, zawierał porozumienia o koordynacji polityki zagranicznej Polski i Rosji, nie sprzeciwiał się oddaniu pierwszoplanowej roli w śledztwie smoleńskim Rosji, nie widział problemu w podpisywaniu umów między GRU a polskimi, wojskowymi służbami specjalnymi.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.