Co powinien zrobić Tusk, gdyby się wtedy nie przeraził?

premier.gov.pl
premier.gov.pl

W 1939 roku Stalin dał Litwie w prezencie zabrane Polsce Wilno. W kilka miesięcy potem wchłonął, wraz z Wilnem, cała Litwę.

I to powiedział Tuskowi Putin. Pójdziemy po Warszawę, ale zanim po nią ruszymy, bierzcie sobie Lwów. Na razie… Tusk się przeraził i propozycję Putina przemilczał. Po powrocie z Moskwy chwalił Putina, opowiadał, że tarcza antyrakietowa, wtedy jeszcze aktualna, nie będzie przeciw Rosji (pewnie przeciw Finlandii). Prasa rosyjska rewanżowała się Tuskowi, pisząc o nim – nasz człowiek w Warszawie.

Przerażenie Tuska tłumaczy jego późniejszą postawę - reset w stosunkach z Rosją, zaproszenie Putina na Westerplatte i spacer na molo.

To przerażenie Tuska zwiększył Smoleńsk. Tusk padł wtedy przed Putinem na kolana i nie chciał już niczego, ani śledztwa, ani czarnych skrzynek, ani wraku… Tusk się przeraził, bo nie był mężem stanu. Polityk-tchórz skazał Polskę na politykę uległości, której skutki znamy. Skutkiem tej polityki była najpierw Gruzja (która uratowała akcja Lecha Kaczyńskiego), potem Ukraina. W ogniu dział Rosja realizuje to, co Putin powiedział na ucho polskiemu premierowi.

A co powinien zrobić Tusk, gdyby był mężem stanu? Ogłosić światu propozycje Putina? Nie. Ale powinien niezwłocznie powiadomić o niej Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Powinny odbyć się tajne narady, dotyczące określenia polskiej polityki zagranicznej i obronnej w sytuacji, gdy Rosja najwyraźniej rozpoczyna politykę ekspansji.

Należało o tym również powiadomić marszałka Bronisława Komorowskiego, może by wtedy nie rechotał jak błazen, gdy na Kaukazie w kierunku Lecha Kaczyńskiego padły strzały.

W tej sytuacji nie należało zapraszać Putina na Westerplatte, ani spacerować z nim na molo.

W tej sytuacji nie należało organizować katyńskich wizyt, ani premiera, ani prezydenta, uznając je za wysoce ryzykowne. Należało urządzić wielkie uroczystości katyńskie w kraju.

O propozycji Putina należało powiadomić NATO. I należało się zbroić. Być może wiele spraw potoczyłoby się inaczej, być może Rosja nie pozwalałaby sobie aż na tak wiele.

I Smoleńska zapewne by nie było…

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.