Minister rolnictwa to frajer! O… przepraszam

fot. You Tube
fot. You Tube

Trwa gremialne dowodzenie, że  pan minister swojemu elektoratowi wsadza od frajerów tylko z troski o jego dobro.

Co więcej, okazało się, że określenie „frajer”, które użył pan mister Sawicki pod adresem ogrodników, zmuszonych by jabłka oddawać za bezcen, żeby cokolwiek uratować z utraconych zarobków,  nie jest u nas słowem obraźliwym.

Nawet wprost przeciwnie. Tak uważa też wielka językoznawczyni premier Kopacz.

Jestem przekonana, że to, co powiedział, wynikało raczej z takiego zapętlenia się i pewnie z niemocy w niektórych sytuacjach. Nie było to zamierzone i na pewno nie chciał nikogo obrazić. Tego jestem pewna

Podobnie szef PSL Janusz Piechociński:

Słowa Marka Sawickiego zostały wyrwane z kontekstu, nie chciał on nikogo urazić.

Tutaj trzeba zauważyć, że rzeczywiście biorąc pod uwagę knajacki dialekt III RP, pan minister w zasadzie wykazał się subtelnością.

A pofolgować można sobie  u nas całkiem nieźle i to zgodnie z prawem

Na przykład mógł pan minister spokojnie stwierdzić, że takiego sadownika co nie chce czekać „tatka latka” na dotacje z UE, uważa za „chama” i „psychopatyczną postać”.

„Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie znieważenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez posła PO, który oświadczył w 2008 r., że uważa go za „chama”. Prokuratur nie będzie też ścigać go za określenie „psychopatyczna postać”.

Jeżeli można było używać takich określeń pod adresem prezydenta, to w stosunku do ogrodnika tym bardziej.

Refleksja: „Ty chamie ze wsi” jest bardziej dotkliwe niż suche „ty chamie”. Jest to bez sensu bo znamy cytat „wsi spokojna, wsi wesoła”, co świadczy o braku chamstwa na wsi.

Mógł im też pan minister spokojnie wygarnąć od „pederastów”.

Sąd Okręgowy w Gdańsku stwierdził, że „pederasta” to inaczej „męski homoseksualista” a nie osoba o upodobaniach do kontaktów z małoletnimi chłopcami” (trójmiasto.pl)

W dzisiejszych czasach bycie „męskim homoseksualistą” to chyba jeszcze większe wyróżnienie niż frajer.

Jedno jest pewne, że język władzy będzie ewoluował. Co nasi notable mają sobie żałować jeśli społeczeństwo to akceptuje.

Chyba, że wreszcie ludzie „z takiego zapętlenia się i pewnie z niemocy w niektórych sytuacjach”, wreszcie powiedzą tej władzy co niej myślą, i że dość mają by dłużej rządzili nami frajerzy.

Bo jak nie,  to nie dziwmy się gdy będą do nas mówić per: hołoto, tłuszczo, bezzębny dziadu, i takie tam.

—————————————————

TYLKO MY TO MAMY! Kubek lemingowy wPolityce.pl.

Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu. Musisz go mieć!

Do nabycia TYLKO wSklepiku.pl!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.