Niezły bajzel w KNP. Czy Janusz Korwin - Mikke opuści własną partię?

fot. wPolityce.pl/tvn24
fot. wPolityce.pl/tvn24

W nocy z niedzieli na poniedziałek partyjny sąd Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego unieważnił ostatni konwent, na którym wybrano nowe władze, m.in. Przemysława Wiplera na pierwszego wiceprezesa. Według partyjnego sądu wszystkie ostatnie decyzje są nieważne - czytamy na polityka.pl.

Kłopotem dla „starej gwardii” może być to, że wszyscy członkowie zarządu poza Januszem Korwinem - Mikke utracili stanowiska. Zastąpili ich 30-letni Konrad Berkowicz, i były poseł PiS Przemysław Wipler.

Partyjny Sąd Naczelny obradował w trzyosobowym składzie, w którym większość ma stara, zdetronizowana gwardia KNP. Wipler, który w poniedziałek rano dowiedział się o decyzjach partyjnego sądu, mówi, że nie mają one dla niego większego znaczenia:

W tym tygodniu złożymy do Krajowego Rejestru Sądowego nasze postanowienia z konwentu i tylko ten sąd ma prawo wypowiedzieć się na temat ważności naszych decyzji

— mówi pierwszy wiceprezes KNP. Wipler nie wyklucza rozwiązania, o którym jeszcze niedawno wypowiadał się w kategoriach „science fiction”, że Janusz Korwin-Mikke może pożegnać się z KNP i założyć nową formację z nowymi władzami.

źródło: polityka.pl/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.