Prof. Zybertowicz: Być może Ewę Kopacz uda się uformować jak plastelinę...

PAP/Paweł Supernak
PAP/Paweł Supernak

No cóż, z badań – naukowych badań, proszę Państwa – wynika, iż rzeczywistość jest nierzeczywista, a prawda boli. Niekiedy niemal fizycznie. A co nie boli, co wprost koi? Fikcja! Sherry Turkle, pani socjolog z renomowanego Massachusetts Institute of Technology (MIT), bada nowe technologie komunikacyjne. Analizuje, jak Internet, smartfony, tablety, portale społecznościowe (czy jakie tam chcecie) zmieniają nie tylko relacje międzyludzkie, lecz również i to, kim stajemy się dla samych siebie. Oto, co ustaliła.

Twój najlepszy przyjaciel

Jeśli robot – czy to mechaniczny pełzający po twojej kuchni, czy wirtualny ulokowany w smartfonie – wytworzy u ciebie przekonanie, iż cię rozumie, uznasz, że nadaje się na twego kumpla, towarzysza, powiernika. Prof. Turkle mówi (cytuję za „Scientific American”):

To znacząca ewolucja tego, czego oczekujemy od naszych interakcji, nawet w sprawach intymnych. Dostrzegam to u dzieci. Widzę u dorosłych. Nowe roboty są tak zaprojektowane, byście mieli poczucie, że jesteście rozumiani. Chociaż przecież nikt nie udaje, że któryś z nich cokolwiek rozumie.

Tak, wystarczy czuć się zrozumianym…

Nie zaglądamy za fasadę

Często brak nam siły – czasu, wytrwałości, doświadczenia, dociekliwości – by się przedzierać przez zasłonę pozorów. By zaglądać za kulisy demokracji. Za fasadę medialnego zgiełku. Poza wielokrotnie powtarzane na medialnych treningach wyćwiczone gesty i uśmiechy. Uśmiech drugiego człowieka działa na nas, zanim jeszcze zastanowimy się, czy jest szczery, czy też nie (zresztą po- dobnie działa mina ponura). Przecież istota filmu fabularnego lub po- wieści polega na tzw. zawieszeniu nieufności (ang. suspension of disbelief). W kinie, teatrze, ba, w cyrku, patrząc na umalowanego klowna, niby wiemy, że to tylko aktorska gra, ale jednak poddajemy się – oddajemy się emocjonalnemu przekazowi. Jak na zawołanie: przejmujemy się, płaczemy, śmiejemy, rozluźniamy się. Albo wkurzamy. Tak działają nasze umysły. Gdy bawimy się w udawanie, robimy to całkiem poważnie.

Wujaszek czy ojciec?

Teraz masz wybór. Z kim chcesz bardziej przestawać? Z pobłażliwym wujaszkiem, który lubi imprezować, w odpowiednich momentach się uśmiecha, ze zrozumieniem kiwa głową, w sumie daje poczucie psychicznego komfortu? Czy może z surowym ojcem stosującym starą zasadę: wobec tych, których się kocha, jest się bardzo wymagającym? Wujaszek oferuje ci natychmiastowe poczucie współodczuwania; jest wyrozumiały wobec twoich słabości. I w ogóle ma wesołych kumpli. Ojciec, patrzący jednocześnie wstecz i daleko naprzód, przypomina ci uporczywie: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Domaga się od ciebie dyscpliny i rozumnej współpracy. Ostrzega przed zagrożeniami. Uśmiecha się i kiwa głową na „tak”, dopiero gdy widzi, że się starasz, że postępujesz w zgodzie z pewnymi wartościami.

Możesz wybrać robota

Nie wykluczam, iż premier Ewa Kopacz będzie jeszcze lepszą ciotunią niż Donald Tusk wujaszkiem. To, co wytykane jest jako jej słabość, może się okazać zaletą. Dlaczego? Po prostu pani premier jest, kto wie, jeszcze bardziej programowalna niż jej poprzednik. Być może da się uformować jak plastelina. A przy zręcznych rzeźbiarzach może nawet pozostać wewnętrznie przekonana, że jest przecież taka prawdziwa. Czy z takim wujaszkiem i ciotunią surowy ojciec może wygrać? Może! Ale… Prof. Turkle mówi dalej:

Kluczowe jest zrozumienie, że te zmieniające się interakcje to nie jest sprawa technologii. To problem tego, jak się przekształcamy, gdy stoimy w obliczu czegoś pasywnego. Mam nadzieję, iż uzyskamy lepszy wgląd w ludzką skłonność, by przypisywać ludzkie przymioty robotowi i akceptować fasadę empatii jako coś rzeczywistego, ponieważ sądzę, że ta- kie interakcje to ślepa uliczka. Czyżbyśmy chcieli więcej od technologii, a mniej jedni od drugich? Naprawdę?

Patrząc na sprawy w Polsce przez pryzmat badań amerykańskiej uczonej, widzę, że w istocie stoimy w obliczu wyboru nie tyle politycznego, ile również cywilizacyjnego. A Ty, Czytelniku, z kim chcesz porozmawiać, czyich rad posłuchać, gdy w sąsiednim kraju na wojnie giną ludzie?

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.