Seremet: W czwartek dojdzie do przesłuchań podejrzanych o szpiegostwo

fot: PAP/Radek Pietruszka
fot: PAP/Radek Pietruszka

W środę przeszukano pomieszczenia zajmowane przez podejrzanych o szpiegostwo, w czwartek dojdzie do przesłuchań - powiedział w czwartek Prokurator Generalny Andrzej Seremet. Jego zdaniem za kilka dni będzie można ujawnić więcej informacji o sprawie.

Seremet powiedział w czwartek w TVP 1, że na polecenie wojskowej prokuratury okręgowej w Warszawie i na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała dwie osoby „w związku z podejrzeniem o udział w obcym wywiadzie szkodzącym Polsce”. Pytany, czy obie te osoby pracowały w Ministerstwie Obrony Narodowej, czy też jedna z nich jest prawnikiem z obywatelstwem polskim i rosyjskim, odparł, że są to „zupełnie różne osoby”.

Istnieją jakby dwa wątki, czyli dwie sprawy. Jedna, którą zajmuje się wojskowa prokuratura okręgowa w Warszawie w związku z tym, że status osoby zatrzymanej to wojskowy. Drugi wątek, którym zajmuje się Prokuratura Apelacyjna w Warszawie dotyczy osoby cywilnej.

— powiedział.

Seremet nie potwierdził, ani nie zaprzeczył informacjom, że chodzi o rosyjskich szpiegów.

To są sprawy o niezwykle wrażliwej naturze. (…) za kilka dni będzie można podać nieco więcej informacji.

— dodał.

Prokurator Generalny odmówił też odpowiedzi na pytanie, czy osoba zatrzymana miała dostęp do kluczowych informacji w MON tłumacząc, że są to kwestie zastrzeżone wysokimi klauzulami niejawności. Zapowiedział natomiast, że wkrótce prokuratorzy będą przystępowali do kolejnych czynności.

W tej sprawie wczoraj trwały przeszukania zarówno w pomieszczeniach zajmowanych przez tę osobę, o której mówimy w MON-ie, jak i w pomieszczeniach, które zajmowane były przez tę osobę w wątku cywilnym. Gromadzi się materiał dowodowy, dzisiaj będą przesłuchania.

— dodał.

Pytany o to, jak długo trwało śledztwo Seremet poinformował, że podejrzani byli rozpracowywani „raczej miesiące niż lata”.

W środę MON podał, że w związku z podejrzeniem o pracę na rzecz obcego wywiadu zatrzymano w środę oficera Wojska Polskiego. Podstawą były materiały Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Jak informowała Żandarmeria Wojskowa chodzi o starszego stopniem oficera. Wcześniej funkcjonariusze ABW i żołnierze Żandarmerii Wojskowej prowadzili czynności w biurowcu MON przy al. Niepodległości w Warszawie; czynności realizowały ABW i ŻW, ponieważ SKW nie posiada uprawnień procesowych.

W czwartek rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk poinformował, że służby specjalne w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie zatrzymały cywila podejrzewanego o pracę dla obcego wywiadu. ABW potwierdziła, że oprócz zatrzymanego w środę wojskowego, tego dnia zatrzymała również cywila.

Przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych Artur Dębski (koło BiG) chce zwołać na piątek specjalne posiedzenie komisji poświęcone zatrzymaniu oficera. Zamierza zaprosić na posiedzenie przedstawicieli SKW i ABW. Również posłowie PiS w speckomisji Marek Opioła i Beata Mazurek zwrócili się o takie posiedzenie w trybie pilnym - poinformował Opioła.

Ani MON, ani prokuratura nie informowały, na rzecz którego państwa miał pracować zatrzymany oficer. Według nieoficjalnych informacji PAP zatrzymania zostały skoordynowane i przeprowadzone równolegle przez ABW. Cywil miał być od kilkunastu miesięcy w kręgu zainteresowania służb.

Kodeks karny przewiduje za szpiegostwo, czyli udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, od roku do 10 lat więzienia. W razie udzielenia informacji, których przekazanie może wyrządzić państwu szkodę, minimalna kara to trzy lata.

PAP, lz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.