Ewa Kopacz nie chciała Misia Kamińskiego? "Zostałbym z nią za kilka tysięcy"

fot. rmf.fm
fot. rmf.fm

Na wyciągnięcie ręki miał kolejną kadencję w Parlamencie Europejskim. Jednak zmiana barw na platformerskie się nie opłaciła i Misio Kamiński „został na lodzie”. Długo spekulowano, że zostanie wizerunkowym doradcą Ewy Kopacz. Teraz jednak sam zainteresowany temu zaprzecza i zapowiada, że zrywa z polityką. Były spin doktor PiS obejmuje posadę w brukselskiej agencji PR.

Najwidoczniej to Ewa Kopacz Misia Kamińskiego nie chciała. On sam z wielkim sercem deklaruje:

Gdyby Kopacz mi zaproponowała pracę, zostałbym z nią za kilka tysięcy złotych.

Niestety

nie padła taka propozycja

  • powiedział.

Gdyby Kopacz mi zaproponowała pracę, zostałbym z nią za kilka tysięcy złotych, a nie wybrałbym tego co robię teraz, mimo że dostaję nieporównywalnie większe pieniądze. Ale to jej wybór

— udawał obojętnego.

Nie wiem czemu nie zdecydowała się na współpracę ze mną

— dodał skromnie.

Jednak chyba postanowił jeszcze raz spróbować wkupić się w łaski nowej pani premier:

Ona ma ogromy potencjał dla zmiany na lepsze. Trafia w sedno ze wszystkim co robi i mówi. I nie, nie jest drętwa

— zachwalał Ewę Kopacz..

Ma ten absolutny potencjał. Polega on na tym, że ona rozumie normalnego człowieka. (…) To: kobieta, lider z przyszłości

— słodził.

mc,tvn24.pl

——————————————————

TYLKO wSklepiku.pl możesz kupić najgorętszy gadżet sezonu! Kubek lemingowy wPolityce.pl.

Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Oni są lemingami - a Ty? Oni piją kawę ze starbunia - Ty możesz ją pić z naszego kubka!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.