Konsekwencje w wojsku po publikacji wPolityce.pl! Siemoniak odwołuje dowódcę i komendanta garnizonu w Koszalinie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl / Jan Lorek
fot. wPolityce.pl / Jan Lorek

W poniedziałek Tadeusz Płużański na portalu wPolityce.pl poinformował, że prokurator, który wydał wyrok śmierci na Danutę Siedzikównę - „Inkę” został pochowany w wojskowej asyście honorowej.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Zmarł prokurator – morderca sądowy Danuty Siedzikówny „Inki”. Dziś ma się odbyć jego pogrzeb z honorami wojskowymi i orderami na poduszkach…

Zaskakująco szybko na tę publikację zareagował na twitterze Tomasz Siemoniak. Szef MON zażądał wyjaśnień ws. asysty wojskowej na pogrzebie mordercy „Inki”.

Teraz okazuje się, że wobec osób odpowiedzialnych za przyznanie asysty wojskowej na pogrzebie Wacława Krzyżanowskiego będą konsekwencje kadrowe.

To niedopuszczalne. Konsekwencje zostaną wyciągnięte jeszcze dziś po południu

— zapowiada szef MON.

Jak informuje rmf24.pl, wniosek o asystę w dowództwie garnizonu „Koszalin” złożył Związek Żołnierzy Wojska Polskiego.

wniosek spełniał warunki formalne, zabrakło czujności ze strony dowódcy

— tłumaczył rzecznik MON Jacek Sońta.

MON kilka godzin później poinformował na Twitterze:

Min. @TomaszSiemoniak odwołał w trybie natychmiastowym ze stanowisk dowódcę oraz komendanta garnizonu Koszalin. Odwołanie ma związek z przyznaniem wojskowej asysty honorowej na pogrzeb stalinowskiego prokuratora Wacława Krzyżanowskiego.

Czy w takim razie jest szansa na systemową zmianę w tej kwestii? Tak aby żadni stalinowscy prokuratorzy i sędziowie, którzy skazywali na śmierć polskich bohaterów nie byli już chowani z honorami?

mc,rmf24.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych